Włodarze miast, burmistrzowie i wójtowie od tej kadencji samorządu zostali objęci zakazem zasiadania w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa oraz spółek komunalnych. Zakaz ten, wynikający z art. 4a Ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne, wzbudza kontrowersje w środowisku samorządowym. Związek Miast Polskich (ZMP), pod przewodnictwem prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka, postuluje rezygnację z tych regulacji, argumentując, że ograniczają one możliwość skutecznego zarządzania spółkami gminnymi.
POLECAMY: Wrocławscy radni miejscy z PO zarobili prawie 5 mln zł w spółkach miejskich
Zakaz zasiadania w radach nadzorczych – obecne regulacje
Na mocy przepisów wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast nie mogą być zatrudnieni ani pełnić funkcji w spółkach prawa handlowego, w których Skarb Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego posiadają co najmniej 10% udziałów lub akcji. Przepisy te mają zapobiegać potencjalnym konfliktom interesów i nadużyciom w zarządzaniu publicznymi środkami.
Zwolennicy nowych zasad twierdzą, że pozwalają one zwiększyć transparentność i uniezależnić samorządowców od wpływów gospodarczych. Krytycy, w tym Związek Miast Polskich, wskazują jednak na ich negatywne skutki dla efektywności funkcjonowania samorządów.
Argumenty Związku Miast Polskich
Przedstawiciele ZMP przekazali ministrowi spraw wewnętrznych i administracji pakiet propozycji zmian, który ma przywrócić możliwość zasiadania włodarzy w radach nadzorczych spółek komunalnych. W ich ocenie osoby pełniące funkcje publiczne, odpowiedzialne za administrację lokalną, powinny mieć możliwość sprawowania bezpośredniego nadzoru nad strategicznymi spółkami w swoich miastach.
– „Z oczywistych powodów, jako odpowiedzialni za działanie administracji samorządowej, wójt, burmistrz lub prezydent miasta powinni mieć możliwość sprawowania bezpośredniego nadzoru nad spółkami gminnymi” – argumentuje ZMP.
POLECAMY: „Uśmiechnięta kolacja” blokuje ustawę o odpolitycznieniu spółek skarbu państwa
Jacek Sutryk podkreśla, że obecne przepisy prowadzą do nierównego traktowania włodarzy miast w porównaniu z innymi grupami pełniącymi funkcje publiczne, takimi jak marszałkowie czy parlamentarzyści:
– „Możemy samorządowców traktować dziwnie, inaczej, ale dlaczego mamy mieć w naszym kraju podwójne standardy? Dlaczego wprowadzając zasadę kadencyjności, nie brano pod uwagę parlamentarzystów?” – zauważył w rozmowie z serwisem Money.pl.
Głos włodarzy miast: kontrola nad spółkami lokalnymi jest kluczowa
Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca, wskazał na konieczność zapewnienia prezydentom miast możliwości kontrolowania największych spółek lokalnych:
– „Burmistrzowie i wójtowie to tacy sami obywatele, jak każdy inny obywatel” – powiedział w programie „Protokół rozbieżności” w TVP3 Katowice. Jego zdaniem zmiany prawne to element systematycznego osłabiania samorządów w Polsce.
Chęciński podkreśla, że wprowadzone regulacje uniemożliwiają włodarzom miast pełnienie nadzoru nad strategicznymi podmiotami, od których zależy rozwój lokalny. Twierdzi również, że ograniczenia wprowadzone przez rząd PiS są częścią szerszego planu osłabienia niezależności samorządów.
Czy zmiana przepisów jest zasadna?
Przeciwnicy zmian proponowanych przez ZMP wskazują na ryzyko korupcji i konfliktu interesów, które może wynikać z łączenia funkcji włodarza miasta z zasiadaniem w radach nadzorczych. Twierdzą, że obecne przepisy zapobiegają sytuacjom, w których samorządowcy mogliby wpływać na decyzje spółek dla własnych korzyści finansowych.
Z kolei zwolennicy reformy argumentują, że osoby zarządzające miastami najlepiej znają potrzeby lokalnych społeczności, co czyni ich naturalnymi kandydatami do nadzorowania działalności spółek gminnych. Utrzymują, że obecne ograniczenia utrudniają samorządom skuteczne zarządzanie mieniem publicznym i rozwój gospodarczy.
Podsumowanie
Spór wokół zakazu zasiadania włodarzy miast w radach nadzorczych spółek państwowych i komunalnych jest kolejnym przykładem napięć między samorządami a rządem centralnym. Z jednej strony, regulacje te mają na celu zwiększenie przejrzystości i eliminację konfliktów interesów. Z drugiej – samorządowcy wskazują na ich negatywny wpływ na efektywność zarządzania spółkami lokalnymi.
Decyzja o ewentualnym złagodzeniu przepisów będzie wymagała dokładnego wyważenia interesu publicznego, potrzeby transparentności oraz konieczności zapewnienia skuteczności zarządzania lokalnego. Czy propozycje ZMP znajdą zrozumienie wśród decydentów? Czas pokaże.