W relacjach między Polską a Ukrainą wciąż pojawiają się trudności dotyczące pamięci historycznej. Najnowszy punkt zapalny dotyczy prac poszukiwawczych szczątków ofiar zbrodni wołyńskiej i innych konfliktów. Szef ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej (IPNU), Anton Drobowycz, zarzucił polskiemu IPN brak odpowiedzi na prośbę o szczegółowe informacje dotyczące miejsc planowanych prac.
Brak odpowiedzi od polskiego IPN
– We wrześniu zwróciliśmy się do Instytutu Pamięci Narodowej z prośbą o dostarczenie nam listy i szczegółów dotyczących miejsc, w których (strona polska) chce przeprowadzić prace. Jak dotąd nie ma odpowiedzi – powiedział Drobowycz w rozmowie z agencją Interfax-Ukraina.
Agencja Interfax dodatkowo odnotowała, że Drobowycz wyraził wątpliwość, czy wypowiedzi szefa polskiego IPN, Karola Nawrockiego, są w pełni apolityczne, przypominając, że Nawrocki otrzymał poparcie Prawa i Sprawiedliwości jako kandydat na prezydenta.
Odblokowanie moratorium na ekshumacje
Zniesienie obowiązującego od 2017 r. moratorium na prace poszukiwawcze i ekshumacyjne ogłoszono we wtorek na wspólnej konferencji prasowej ministrów spraw zagranicznych Polski i Ukrainy. Decyzja była ważnym krokiem w stronę pojednania, ale jak wskazują ostatnie doniesienia, problemy proceduralne wciąż pozostają nierozwiązane.
Moratorium wprowadził ukraiński IPN w odpowiedzi na demontaż pomnika UPA w Hruszowicach na Podkarpaciu w 2017 r. W tamtym okresie relacje między Warszawą a Kijowem zaostrzyły się, a temat ekshumacji polskich ofiar zbrodni wołyńskiej stał się jednym z kluczowych punktów sporu.
Historia konfliktu
Rzeź Wołyńska z lat 1943–1945, w której ukraińscy nacjonaliści z OUN-UPA zamordowali ok. 100 tys. polskich cywilów, pozostaje jednym z najbardziej tragicznych rozdziałów wspólnej historii obu narodów. Polska jednoznacznie traktuje te wydarzenia jako ludobójstwo, natomiast Ukraina postrzega OUN i UPA głównie przez pryzmat ich walki z ZSRR, próbując relatywizować odpowiedzialność za zbrodnie wobec Polaków.
Dla Ukraińców bohaterstwo członków UPA jest częścią ich tożsamości narodowej, co utrudnia dialog historyczny. Z kolei dla Polski pamięć o ofiarach i dążenie do godnego ich pochówku pozostają kwestiami fundamentalnymi.
Wnioski IPN o ekshumacje
Polski Instytut Pamięci Narodowej w latach 2017–2024 skierował do ukraińskich władz dziewięć oficjalnych wniosków dotyczących 65 lokalizacji związanych z poszukiwaniem i ekshumacją szczątków polskich ofiar. Niektóre z tych wniosków zostały zaakceptowane, inne odrzucone, a część pozostaje bez odpowiedzi.
Wprowadzenie moratorium w 2017 r. przerwało wiele planowanych prac, a obecne napięcia wskazują, że choć formalne zakazy zostały zniesione, wypracowanie skutecznych procedur wymaga większej współpracy obu stron.
Trudności w dialogu
Obecna sytuacja pokazuje, że pomimo formalnych ustaleń, dialog między Warszawą a Kijowem nadal jest trudny. Drobowycz podkreślił, że do skutecznego przeprowadzenia prac potrzebna jest współpraca i jasna komunikacja.
Znaczenie pamięci historycznej
Prace poszukiwawcze i ekshumacyjne mają nie tylko wymiar historyczny, ale także symboliczny. Dla rodzin ofiar są szansą na zamknięcie bolesnego rozdziału, a dla obu narodów – możliwością budowania pojednania na trudnej przeszłości.
Czy uda się przełamać impas?
Zarówno Polska, jak i Ukraina deklarują chęć rozwiązania sporu. Wspólne ustalenia ministrów spraw zagranicznych dają nadzieję na poprawę sytuacji, jednak praktyka pokazuje, że przed obu stronami wciąż stoi wiele wyzwań. Kluczowe będzie nie tylko wypracowanie kompromisu, ale także odbudowanie wzajemnego zaufania.
Podsumowanie
Spór o pamięć historyczną, choć trudny, nie jest nie do przezwyciężenia. Zarówno Polska, jak i Ukraina muszą jednak działać w dobrej wierze i z szacunkiem wobec ofiar oraz ich rodzin. Tylko w ten sposób można znaleźć drogę do pojednania i budowania lepszych relacji między narodami.