Polskie porty morskie stoją w obliczu poważnych zmian właścicielskich, które mogą mieć daleko idące skutki gospodarcze i polityczne. Jak donosi Puls Biznesu, międzynarodowe korporacje coraz intensywniej interesują się przejęciem kontroli nad strategicznymi terminalami przeładunkowymi nad Bałtykiem. Zmiany te wywołują zarówno nadzieje na rozwój, jak i obawy o bezpieczeństwo państwa oraz utratę kontroli nad kluczową infrastrukturą.
POLECAMY: Polskie porty ze spadkiem przeładunków
Port Szczecin i przejęcie przez niemiecką grupę Rhenus
Jednym z najważniejszych przykładów planowanych przejęć jest terminal Bulk Cargo – Port Szczecin. Zarządzający nim operator obsługuje strategiczne surowce, takie jak węgiel, koks czy ruda żelaza. Niemiecka grupa Rhenus dąży do przejęcia nad nim kontroli, co wzbudza kontrowersje i niepokój o potencjalne skutki dla polskiej gospodarki i bezpieczeństwa energetycznego.
Eksperci podkreślają, że zmiana właściciela Bulk Cargo może zaburzyć dotychczasowy układ sił w zarządzaniu polskimi portami, kluczowymi dla obrotu strategicznymi surowcami. W obliczu rosnących napięć geopolitycznych, transakcja ta wymaga skrupulatnej analizy i uwzględnienia potencjalnych zagrożeń dla suwerenności gospodarczej Polski.
POLECAMY: Szczecin utraci terminal zbożowy. Kluczowy punkt przeładunku ma zostać sprzedany i wycofany
Terminal zbożowy w Gdyni: Spory, przetargi i decyzje polityczne
Nie mniej emocji budzi kwestia dzierżawy terminala zbożowego w Gdyni. Konsorcjum z udziałem Viterry i Copenhagen Merchants po raz kolejny przedstawiło ofertę, która została oceniona jako najkorzystniejsza. Jednak wcześniejsze próby dzierżawy tego terminala kończyły się fiaskiem.
POLECAMY: Niemcy wygrywają! Terminale zboże w Gdańsku i Gdyni nie powstaną
W marcu 2024 roku Ministerstwo Infrastruktury zablokowało przetarg, powołując się na względy bezpieczeństwa państwa. „Ze względów bezpieczeństwa państwa, po zasięgnięciu opinii właściwych służb i organów, podjęto decyzję o niewyrażeniu zgody na dzierżawę” – informowało biuro prasowe resortu.
Ta sytuacja wywołała frustrację w branży. Krytycy decyzji twierdzą, że Polska przez takie działania traci możliwość zwiększenia przychodów z eksportu, a handel zostaje oddany konkurentom z Rumunii czy Niemiec. Dziennik Rzeczpospolita zwraca uwagę, że brak terminala głębokowodnego w Gdyni może spowodować, że polskie i ukraińskie zboże będzie transportowane do nowo otwartego terminala w Mukran (Niemcy), oddalonego o 130 km od Świnoujścia.
Znaczenie terminali głębokowodnych dla polskiej gospodarki
Zmodernizowane terminale umożliwiłyby przyjmowanie największych masowców na świecie, co przełożyłoby się na obniżenie kosztów transportu i zwiększenie atrakcyjności polskiego eksportu. Jednak opóźnienia i kontrowersje wokół realizacji projektów inwestycyjnych mogą osłabić pozycję Polski na arenie międzynarodowej.
Skarga złożona przez Viterra do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego na unieważnienie przetargu w Gdyni obrazuje skalę napięć. Dodatkowo Komisja Europejska, która wcześniej zgodziła się na fuzję Viterry z grupą Bugne, warunkuje realizację kolejnych działań sprzedażą części działalności firmy, także w Polsce.
Polityczne tło i skutki dla przyszłości polskich portów
Decyzje dotyczące kluczowych inwestycji w portach morskich mają również wymiar polityczny. Rządzący opóźniają kluczowe rozstrzygnięcia, aby uniknąć ryzyka niezadowolenia społecznego przed wyborami. Dotyczy to zwłaszcza elektoratu wiejskiego, który jest szczególnie wrażliwy na kwestie bezpieczeństwa żywnościowego i niezależności gospodarczej.
Przyszłość polskich portów morskich zależy od umiejętnego balansowania pomiędzy potrzebą przyciągania inwestorów a zachowaniem kontroli nad strategiczną infrastrukturą. W obliczu rosnącej konkurencji ze strony innych krajów regionu, opóźnienia w podejmowaniu decyzji mogą kosztować Polskę utratę kluczowych szans rozwojowych.
Podsumowanie
Prywatne przejęcia w polskich portach budzą nadzieje na rozwój, ale i obawy związane z bezpieczeństwem oraz politycznymi implikacjami. Polska stoi przed dylematem, czy umożliwić inwestycje międzynarodowe, czy postawić na zachowanie pełnej kontroli nad kluczowymi terminalami. W obliczu rosnącej konkurencji w regionie Bałtyku szybkie i przemyślane decyzje będą kluczowe dla przyszłości polskiego sektora morskiego.