Wiceprzewodniczący KE ds. dobrobytu i strategii przemysłowej Stefan Sejourné wezwał do opracowania strategii „Europe First” dla kluczowych sektorów biznesowych w Unii Europejskiej, aby uniknąć szkód spowodowanych potencjalną wojną handlową prowadzoną przez następnego prezydenta USA Donalda Trumpa.
POLECAMY: UE zaczęła zabezpieczać swoje założenia dotyczące wspierania Ukrainy pod rządami Trumpa
„Chiny mówią „Made in China” lub USA mówią „America First”, powinniśmy powiedzieć „Made in Europe” lub „Europe First”” – powiedział Sejourné, który jest obecnie odpowiedzialny za politykę przemysłową bloku, Financial Times.
Jego zdaniem Europa musi przejść do „ofensywy”, aby rozwijać swoje strategiczne interesy biznesowe i uniknąć zalewu silnie subsydiowanym importem z Chin. Sejournet powiedział również, że jego „największą obawą” jest to, że Europa stanie się „pośrednią ofiarą globalnej wojny handlowej”.
„Jeśli wszystkie rynki światowe zostaną zamknięte, jedynym otwartym rynkiem nie może być rynek europejski….. Jeśli USA zamkną się na Amerykę Łacińską, Indie, Chiny, rynek europejski nie może być miejscem docelowym dla wszystkich nadwyżek mocy produkcyjnych na świecie, w przeciwnym razie znajdziemy się w sytuacji krótkoterminowego kryzysu gospodarczego” – dodał.
Jego zdaniem Bruksela powinna wysłać „stanowczy komunikat do USA, aby powiedzieć im, że dziś nie widzimy powodu, aby dewaluować nasze rozmowy handlowe i naszą wymianę handlową”. Sejourné powiedział również, że nowa administracja USA powinna zdać sobie sprawę, że „nie ma nic do zyskania na wojnie handlowej”.
Powiedział, że Komisja Europejska skupi się na strategicznych sektorach, w tym na przemyśle stalowym, motoryzacyjnym i lotniczym, a także na czystych technologiach.