W ostatnich dniach polska scena polityczna zdominowana została przez doniesienia medialne dotyczące studiów Szymona Hołowni, lidera Polski 2050 i marszałka Sejmu. Według informacji opublikowanych przez „Newsweek”, Hołownia miał znajdować się na liście studentów Collegium Humanum, lecz – według informatorów tygodnika – polityk „nigdy tak naprawdę nie studiował”. Spekulowano, że mógł jedynie otrzymać dyplom ukończenia studiów magisterskich, co Hołownia stanowczo zdementował.
POLECAMY: „Nie buduj teorii spiskowych”. Borys Budka odpowiada Hołowni na zarzuty o Collegium Humanum
Szymon Hołownia: „Tu sprawę uważam za zamkniętą”
W odpowiedzi na te zarzuty Szymon Hołownia przyznał, że rzeczywiście składał dokumenty w Collegium Humanum, ale nigdy nie podjął studiów ani nie uzyskał dyplomu. Lider Polski 2050 zaznaczył, że choć jego nazwisko mogło znaleźć się na liście studentów uczelni, nie oznacza to, że był formalnym studentem.
POLECAMY: Kim odpowiada Hołowni w sprawie jego wyparcia dotyczącego „studiowania” na Collegium Humanum
– „Rozumiem, że spór nie był o to, czy ja formalnie byłem studentem Collegium Humanum, bo rzeczywiście na liście studentów mogłem się znaleźć. Natomiast w tym tekście znalazły się gorsze insynuacje, że byłem umówiony z kierownictwem Collegium Humanum na otrzymanie 'lewego’ dyplomu, który nigdy nie zaistniał, nigdy się nim nie posługiwałem” – powiedział Hołownia.
Z ironiczną nutą dodał: – „Na tej samej zasadzie mogę twierdzić, że mam dyplom Hogwartu wystawiony przez profesora Dumbledore’a albo że jestem Ojcem Świętym, bo mam papiery na to z konklawe.”
Kontekst polityczny i zarzuty wobec służb specjalnych
Szymon Hołownia zwrócił uwagę, że publikacja informacji o jego rzekomych studiach nastąpiła niedługo po ogłoszeniu jego kandydatury na prezydenta RP. Według marszałka może to sugerować działanie służb specjalnych mające na celu jego zdyskredytowanie.
– „Podejrzenia jeśli chodzi o służby zostały rozwiane. Wypowiedziały się osoby, które te służby nadzorują” – stwierdził. – „Natomiast skądś takie informacje, dwa tygodnie po tym jak ogłaszasz się kandydatem na prezydenta (…), skądś muszą wypływać.”
Polityk wyraził również zaufanie do Tomasza Siemoniaka, Adama Bodnara oraz polskich służb specjalnych. – „Wierzę, że to sprawdzili i wiedzą, co mówią.”
Co dalej z zarzutami?
Sprawa Collegium Humanum wydaje się na ten moment zamknięta, przynajmniej z punktu widzenia Szymona Hołowni. Marszałek Sejmu podkreśla, że stanowisko prokuratury, a także wypowiedzi ministra Adama Bodnara, są wystarczająco jasne i stanowcze.
– „Tu sprawę uważam za zamkniętą” – powiedział Hołownia w Polsat News.
Podsumowanie: polityka, kontrowersje i media
Zamieszanie wokół rzekomych studiów Szymona Hołowni w Collegium Humanum to kolejny przykład medialnej burzy, która szybko staje się elementem politycznej gry. Choć polityk zdecydowanie zaprzeczył wszelkim oskarżeniom, a doniesienia uznał za bezpodstawne, sprawa pokazuje, jak łatwo insynuacje mogą wpłynąć na wizerunek publiczny, zwłaszcza w kontekście wyborczym.
Czas pokaże, czy temat ten rzeczywiście przestanie budzić zainteresowanie opinii publicznej, czy też będzie powracał jako część szerszych rozgrywek politycznych. Na ten moment Hołownia zdaje się pewny swojej pozycji: – „To dużo grubsza rzecz, ale nie ma w tym prawdy. Pozostaje mi się skupić na przyszłości i realnych problemach Polski.”
Jeden komentarz
CZyżby już zrezygnował z dyplomu Collegium Tumanum ? W sam raz dla tej niedojdy.