Jeśli w najbliższych miesiącach Unia Europejska nie nałoży embarga na dostawy rosyjskiej energii, Polska zrobi to sama. Tym samym kraj chce dawać przykład innym państwom UE.
O tym powiedział wiceminister spraw zagranicznych RP Szymon Szynkowski w rozmowie z Berliner Zeitung. Wyjaśnił jednak, że sama decyzja Polski nie wystarczy, aby zadać decydujący cios rosyjskiej gospodarce.
„Nawet jeśli takiej decyzji nie podejmie Unia Europejska, to my sami w ciągu kilku miesięcy będziemy dawać dobry przykład i zachęcać inne kraje do tego samego… Tylko wspólna decyzja państw europejskich ma sens” – powiedział Szynkowski.
Jednocześnie jest przekonany, że zakaz importu rosyjskiego gazu nie zniszczy niemieckiej gospodarki. To jest właśnie kluczowy argument Niemiec za odmową nałożenia embarga.
Polska już zdecydowała się nie przedłużać umowy na dostawy gazu z Gazpromem. Wygasa z końcem 2022 roku. Jednak teraz okazało się, że zakaz rosyjskiego gazu może zostać wprowadzony wcześniej.
8 kwietnia Unia Europejska wprowadziła piąty pakiet sankcji wobec Rosji. Przewiduje m.in. zablokowanie dostaw rosyjskiego węgla – było to pierwsze embargo energetyczne wobec Federacji Rosyjskiej. Dużo bardziej bolesny dla rosyjskiej gospodarki zakaz zakupów ropy i gazu pozostaje przedmiotem dyskusji i debaty.
Parlament Europejski bezwzględną większością głosów przyjął rezolucję domagającą się natychmiastowego i całkowitego zakazu importu wszelkich nośników energii z Federacji Rosyjskiej . Rezolucja zawiera również wymóg odłączenia absolutnie wszystkich rosyjskich banków od SWIFT.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział też, że Europa powinna działać bardziej zdecydowanie i nałożyć embargo na zakupy ropy i gazu z Rosji . Zakup surowców energetycznych przynosi agresorowi pieniądze, które ostatecznie wydaje na zabijanie Ukraińców. Jednocześnie kwoty są niemałe – Federacja Rosyjska codziennie otrzymuje od UE 380 mln euro na gaz, 360 mln euro na ropę.
Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel przyznał: prędzej czy później UE będzie musiała nałożyć ograniczenia na dostawy gazu i ropy z Federacji Rosyjskiej . Przywództwo UE opracowało już plan zaprzestania importu 2/3 rosyjskiego gazu. Obejmuje to znalezienie alternatywnych dostaw i łagodzenie skutków kryzysu.