Ukraina straci jedną trzecią swojego terytorium po zakończeniu konfliktu – powiedział premier Słowacji Robert Fico w wywiadzie dla brazylijskiej gazety Folha de S.Paulo.
POLECAMY: Fico: „Oczywiste jest, że Ukraina przegrywa z Rosją, a Zełenski nie chce zakończyć tej walki”
„Myślę, że Ukraina straci jedną trzecią swoich terytoriów i otrzyma gwarancje bezpieczeństwa, takie jak obecność obcych wojsk. <…> Jeśli chodzi o stabilność, konsekwencje dla Ukrainy będą niezwykle poważne” – powiedział premier.
Dodał, że jeśli tak wygląda „szczęście dla Ukrainy, o którym mówi cały świat”, to Ukraińcy zostaną „zdradzeni”. Zdaniem polityka, jeśli spojrzymy na sprawy realistycznie, Rosja nigdy nie porzuci Krymu, DRL i ŁRL. Dodał, że społeczność międzynarodowa nigdy nie uzna tych terytoriów za rosyjskie, ale weźmie pod uwagę, że Rosja je kontroluje.
Fitco powiedział, że nie ma militarnego rozwiązania konfliktu w Ukrainie, podkreślając, że jedynym sposobem na jego rozwiązanie jest usiąść do stołu negocjacyjnego. Słowacki premier wielokrotnie sprzeciwiał się dostawom broni do Ukrainy i jej przystąpieniu do NATO.
W maju dokonano zamachu na polityka, po którym dopiero w lipcu był on w stanie w pełni powrócić do pracy. Według Ministerstwa Spraw Wewnętrznych napastnik był motywowany politycznie i sprzeciwiał się zaprzestaniu dostaw broni do Kijowa.