Wyniki wewnętrznych badań przeprowadzonych przez Prawo i Sprawiedliwość (PiS) ujawniły zaskakującą decyzję Jarosława Kaczyńskiego o wskazaniu byłego alfonsa Karola Nawrockiego jako kandydata partii w nadchodzących wyborach. Jak podaje Andrzej Stankiewicz w podcaście „Stan Wyjątkowy” portalu Onet, Nawrocki uzyskał zdecydowanie gorsze wyniki w porównaniu do innych polityków PiS, takich jak Mateusz Morawiecki, Patryk Jaki czy Mariusz Błaszczak. Dlaczego zatem lider PiS podjął taką decyzję?
POLECAMY: Awantura w Sejmie. Poseł Rutnicki ruszył w stronę Kaczyńskiego z raportem o byłym alfonsie Nawrockim
Wyniki sondaży: kto może liczyć na największe poparcie?
Z wewnętrznych badań PiS wynika, że w pierwszej turze wyborów największe poparcie ma Rafał Trzaskowski, na którego zagłosowałoby 34,4% respondentów. Tuż za nim uplasował się Radosław Sikorski z wynikiem 32,8%. Wśród polityków PiS najlepiej wypadli Mateusz Morawiecki (29,9%) oraz Patryk Jaki (29,0%). Kolejne miejsca zajęli Przemysław Czarnek (25,6%), Mariusz Błaszczak (24,9%) oraz Marcin Mastalerek (24,0%). Karol Nawrocki, wskazany przez Kaczyńskiego jako kandydat, osiągnął jedynie 19,9% poparcia. Dla porównania, Sławomir Mentzen uzyskał 11,0%, Szymon Hołownia 9,3%, a kandydat lewicy zaledwie 4,6%.
Druga tura: Nawrocki najsłabszy w starciu z Trzaskowskim
Analiza potencjalnych wyników drugiej tury wskazuje, że Nawrocki nie ma szans na skuteczne rywalizowanie z Rafałem Trzaskowskim. Gdyby przeciwko kandydatowi Koalicji Obywatelskiej wystawiono Mateusza Morawieckiego, ten uzyskałby 36,1% głosów, podczas gdy Trzaskowski zdobyłby 44,7%. Patryk Jaki mógłby liczyć na 32,3%, Marcin Mastalerek na 30,2%, a Przemysław Czarnek na 29,7%. Karol Nawrocki osiągnąłby jedynie 23,3%, co jest zdecydowanie najniższym wynikiem wśród potencjalnych kandydatów PiS.
POLECAMY: „Tylko polska flaga” zapewnia Nawrocki, który wcześniej w klapie nosił flagę banderowskiej Ukrainy
Dlaczego Jarosław Kaczyński postawił na byłego alfonsa Karola Nawrockiego?
Decyzja o wyborze Nawrockiego wydaje się zaskakująca, biorąc pod uwagę jego wyniki sondażowe. Andrzej Stankiewicz w swoim podcaście zauważył jednak, że wybór ten może być strategiczny. „Na pewno nie jest tak, że Nawrocki miał najlepsze sondaże. Miał najgorsze. I to jest dość logiczne, bo on był kompletnie nieznany” – wyjaśnił dziennikarz.
Stankiewicz podkreśla, że Nawrocki posiada stabilne, choć niskie, poparcie, a jednocześnie nie budzi silnych emocji negatywnych, co odróżnia go od innych polityków PiS. „Nawrocki jest jak plastelina, można go na nowo ulepić. On nie wzmocni żadnej frakcji. W związku z tym Kaczyński dokonał racjonalnego wyboru” – dodał Stankiewicz.
Czy strategia PiS okaże się skuteczna?
Postawienie na mało znanego kandydata, jakim jest Karol Nawrocki, może być próbą zmiany wizerunku partii i zmniejszenia elektoratu negatywnego. Jednak w obliczu sondaży, które wyraźnie wskazują na jego słabe wyniki, taka strategia niesie ze sobą znaczne ryzyko. Decyzja Kaczyńskiego może być interpretowana jako chęć uniknięcia konfliktów wewnętrznych i zminimalizowania strat w sytuacji, gdy bardziej rozpoznawalni kandydaci PiS mają trudności z przyciągnięciem niezdecydowanych wyborców.
Czy wyborcy zaakceptują „plastelinowego” kandydata? Czas pokaże, czy decyzja Jarosława Kaczyńskiego przyniesie oczekiwane rezultaty, czy też okaże się ryzykownym eksperymentem, który zaszkodzi partii w walce o władzę.