Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) regularnie przypomina o zasadach korzystania ze świadczeń społecznych. Tym razem w centrum uwagi znalazło się „babciowe”, świadczenie wprowadzone w ramach nowych programów socjalnych. Choć pomoc ta miała ułatwić życie rodzinom, pojawiły się sytuacje, w których niektóre osoby mogą zostać zobowiązane do zwrotu wypłaconych środków. ZUS rozpoczął wysyłkę pism, informując beneficjentów o ewentualnych niezgodnościach.
Na czym polega świadczenie „babciowe”?
Babciowe to stosunkowo nowe świadczenie, mające na celu wsparcie rodziców małych dzieci, którzy podejmują aktywność zawodową, ale jednocześnie nie korzystają z publicznych lub prywatnych placówek opieki, takich jak żłobki czy przedszkola. Program ten przewiduje wsparcie finansowe w wysokości:
- 1500 zł miesięcznie na dziecko do ukończenia 3. roku życia,
- 1900 zł miesięcznie w przypadku dzieci z orzeczoną niepełnosprawnością.
Świadczenie to wprowadzono w celu umożliwienia rodzicom lepszej równowagi między życiem zawodowym a prywatnym. W praktyce jednak, w niektórych przypadkach pojawiły się problemy z weryfikacją, czy wszystkie wymagane warunki zostały spełnione.
Dlaczego ZUS żąda zwrotu świadczeń?
Przyczyną wysyłki pism przez ZUS są sytuacje, w których świadczenie zostało przyznane lub wypłacone niesłusznie. Może się tak zdarzyć, gdy rodzice nie spełnili wszystkich kryteriów, które uprawniają ich do pobierania „babciowego”. Do najczęstszych przypadków należą:
- Nieprawidłowe deklaracje dotyczące pracy zawodowej – świadczenie przysługuje wyłącznie osobom aktywnym zawodowo. Jeżeli rodzic zakończył pracę, ale nie poinformował o tym ZUS-u, może zostać zobowiązany do zwrotu środków.
- Korzystanie z innych form opieki nad dzieckiem – „babciowe” jest wypłacane pod warunkiem, że dziecko nie uczęszcza do żłobka, przedszkola ani innej placówki opiekuńczej.
- Nieaktualne dane o liczbie dzieci – świadczenie jest przyznawane na konkretne dziecko, a błędy w zgłoszonych danych mogą skutkować koniecznością zwrotu wypłaconych pieniędzy.
Liczba przypadków zwrotów rośnie
Według nieoficjalnych danych, ZUS wysłał w ciągu ostatnich miesięcy kilka tysięcy pism do beneficjentów programu „babciowe”. W wielu przypadkach chodzi o drobne nieścisłości w dokumentach, ale nie brakuje również sytuacji, w których doszło do celowego zatajenia informacji.
Eksperci przypominają, że zwrot niesłusznie wypłaconych świadczeń może obejmować nie tylko kwotę główną, ale także odsetki, które naliczane są od momentu uzyskania środków.
Jak uniknąć problemów?
Aby uniknąć konieczności zwrotu świadczenia, rodzice powinni regularnie monitorować swoją sytuację i zgłaszać wszelkie zmiany w ZUS. Dotyczy to m.in.:
- zmiany statusu zawodowego,
- rozpoczęcia korzystania z żłobka lub przedszkola przez dziecko,
- innych okoliczności, które mogą wpłynąć na uprawnienia do pobierania świadczenia.
W przypadku otrzymania pisma od ZUS warto dokładnie sprawdzić jego treść i w razie wątpliwości skontaktować się z placówką. W niektórych przypadkach możliwe jest odwołanie się od decyzji lub wyjaśnienie zaistniałej sytuacji.
Czy program „babciowe” spełnia swoje założenia?
Choć „babciowe” z założenia miało wspierać rodziny w wychowywaniu dzieci i ułatwiać powrót rodziców na rynek pracy, nie brakuje głosów krytyki. W pierwszych miesiącach funkcjonowania programu wielu ekspertów zwraca uwagę na:
- Brak pełnej kontroli nad wypłatami, co prowadzi do nadużyć,
- Wysokie koszty programu, które mogą obciążać budżet państwa,
- Ograniczony zasięg świadczenia, który nie zawsze trafia do najbardziej potrzebujących rodzin.
Według danych ZUS, w ciągu pierwszych 6 miesięcy funkcjonowania programu skorzystało z niego około 100 tysięcy rodzin, co przekłada się na wydatki rzędu 1,8 miliarda złotych.
Tagi SEO: ZUS, świadczenia, babciowe, zwrot pieniędzy, rodzice, dzieci