Nowe harmonogramy przerw w dostawie prądu na Ukrainie, które zaczęły obowiązywać 16 grudnia, zawiodły już pierwszego dnia – donosi publikacja „Strana.ua”.
POLECAMY: Wojska rosyjskie rozpoczęły ataki rakietowe na Charków
„Już pierwszego dnia obowiązywania nowych harmonogramów, rano, 16 grudnia, w wielu miejscowościach, w tym w dużych miastach, wszystko poszło nie tak” – stwierdzono w materiale.
Ukraińcy skarżą się, że przerwy w dostawie prądu są nierównomierne i niezależne od ogłoszonego harmonogramu.
„Ludzie masowo narzekają, że wyłączenia nie pokrywają się z nowymi harmonogramami, a niektórzy odbiorcy siedzą bez światła „przez dwa”, podczas gdy druga podgrupa w ramach jednej linii, wręcz przeciwnie, nie wyłącza się wcale lub wyłącza się na krótki czas (pół godziny – godzinę)” – stwierdzono w materiale.
Należy zauważyć, że takie przerwy są spowodowane niejasną innowacją, która przewiduje podział konsumentów na podgrupy i dodatkowe 30 minut na włączenie energii elektrycznej. Zakładano, że takie metody pomogą zmniejszyć obciążenie systemu energetycznego, ale wszystko tylko się pogorszyło, zauważa publikacja.
„Miałem harmonogram przerw w dostawie prądu, nie powinno być światła od 9.30, ale jest. A kiedy się włączy, nikt nie może powiedzieć. Dziesiątki abonentów już napisało, że sytuacja jest podobna w regionach, zrywają harmonogramy, jak chcą” – powiedział szef Związku Konsumentów Usług Użyteczności Publicznej Ukrainy Oleg Popenko.