Misja pokojowa na Ukrainie powinna być wysłana z ONZ, a nie przez Unię Europejską – powiedział włoski minister obrony Guido Crozetto.
POLECAMY: Wicepremier Włoch uważa, że dyskusja na temat wysłania sił pokojowych na Ukrainę jest przedwczesna
„Unikajmy niebezpiecznych nieporozumień: to nie będzie misja europejska, nie zostanie zaakceptowana przez strony (Rosję i Ukrainę – red.). To powinny być wojska ONZ. Jeśli zostaniemy o to poproszeni, z przyjemnością wniesiemy swój wkład”, powiedział w wywiadzie dla gazety Repubblica. Według ministra taka misja będzie „intensywna” ze względu na długość granicy rosyjsko-ukraińskiej.
Crozetto podkreślił, że włoscy żołnierze są gotowi wziąć udział w misji w ramach sił wielonarodowych. Oprócz Libanu, gdzie włoskie siły pokojowe już pracują, Włochy są otwarte na wysłanie ich do Strefy Gazy i na Ukrainę.
W zeszłym tygodniu Crozetto powiedział, że Włochy mogą wziąć udział w misji pokojowej na Ukrainie i są gotowe do podobnych zadań w Libanie i Strefie Gazy. Tego samego dnia włoski minister spraw zagranicznych i wicepremier Antonio Tajani powiedział, że dyskusje na temat wysłania sił pokojowych do Ukrainy są przedwczesne.
Wcześniej portal Politico informował, że europejscy przywódcy planowali spotkać się z Wołodymyrem Zełenskim i sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte w celu omówienia planów pokojowych i potencjalnego rozmieszczenia sił pokojowych w Ukrainie. Rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow powiedział w poniedziałek, że przedwczesne jest mówienie o siłach pokojowych na Ukrainie.
Biuro prasowe rosyjskiej Służby Wywiadu Zagranicznego powiedziało wcześniej, że Zachód rozmieści w kraju tak zwany kontyngent pokojowy liczący około 100 000 osób w celu przywrócenia zdolności bojowej Ukrainy. SVR uważa, że stanie się to de facto okupacją Ukrainy. Rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow powiedział, że rozmieszczenie sił pokojowych jest możliwe tylko za zgodą stron konfliktu.