Z najnowszego raportu Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) wynika, że średnie wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w listopadzie 2024 roku wyniosło 8478 złotych. Wzrost ten o 10,5% rok do roku jest wyraźnym sygnałem poprawy sytuacji dochodowej Polaków, pomimo obecnych wyzwań gospodarczych. Co więcej, poziom ten przekroczył oczekiwania analityków, którzy prognozowali wzrost o 10%.
Skąd taki wzrost wynagrodzeń?
Według danych GUS, na wzrost wynagrodzeń w ujęciu miesięcznym (o 1,9%) wpłynęły przede wszystkim:
- Premie świąteczne, które są tradycyjnie wypłacane w końcówce roku.
- Nagrody jubileuszowe przyznawane pracownikom z dłuższym stażem pracy.
- Dodatki okolicznościowe, takie jak bonusy z okazji Dnia Górnika, które są popularne w sektorach przemysłowych.
To oznacza, że sezonowe czynniki miały istotny wpływ na wzrost dochodów w listopadzie. Niemniej jednak, nawet po odjęciu tych czynników, trend wzrostowy w wynagrodzeniach jest zauważalny w całym 2024 roku.
Realne wynagrodzenia rosną pomimo inflacji
Listopadowa inflacja wyniosła 4,7%, co oznacza, że realne wynagrodzenia wzrosły o 5,8% rok do roku. Jest to imponujący wynik, biorąc pod uwagę niedawne trudności gospodarcze. Dla porównania, w marcu 2024 roku realne wynagrodzenia wzrosły o rekordowe 10%, co było najwyższym wzrostem od 25 lat.
Sektorami, które najczęściej oferowały podwyżki, były:
- Przemysł ciężki, szczególnie w branżach związanych z energetyką.
- Usługi ICT – sektor ten odnotowuje stały wzrost wynagrodzeń dzięki zapotrzebowaniu na specjalistów IT.
- Budownictwo, które po chwilowym spowolnieniu w 2023 roku odnotowuje ożywienie dzięki inwestycjom infrastrukturalnym.
Zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw – stabilizacja czy stagnacja?
Pomimo wzrostu wynagrodzeń, dane dotyczące zatrudnienia wskazują na lekkie ochłodzenie rynku pracy. W sektorze przedsiębiorstw zatrudnienie w listopadzie 2024 roku wyniosło 6,46 mln etatów, co oznacza wzrost o zaledwie 0,1% w ujęciu miesięcznym i spadek o 0,5% w skali roku.
Jednocześnie, stopa bezrobocia rejestrowanego wzrosła do 5%, ale wciąż utrzymuje się na jednym z najniższych poziomów w historii Polski.
Eksperci z Polskiego Instytutu Ekonomicznego zauważają, że:
- Największe spadki zatrudnienia dotyczą przemysłu ciężkiego i sektora motoryzacyjnego, który zmaga się z globalnymi wyzwaniami, takimi jak spowolnienie eksportu.
- Sektor usługowy, szczególnie gastronomia i turystyka, odnotowuje stabilizację dzięki zwiększonemu popytowi krajowemu.
- Budownictwo oraz branża ICT nadal wykazują umiarkowane zapotrzebowanie na pracowników, choć jest ono niższe niż przed pandemią.
Na koniec trzeciego kwartału 2024 roku w całej gospodarce narodowej było dostępnych 114,3 tys. wolnych miejsc pracy – to wynik lepszy niż rok wcześniej, ale wciąż poniżej poziomu z lat 2018-2019.
Kto zarabia najwięcej?
Według analizy GUS, osoby osiągające dochody powyżej średniej (8478 zł brutto) należą do grupy najlepiej zarabiających Polaków. Warto jednak pamiętać, że średnia płaca w Polsce jest zawyżana przez wynagrodzenia w sektorach takich jak:
- IT i nowe technologie, gdzie pensje często przekraczają 15 tys. zł brutto miesięcznie.
- Energetyka, która oferuje atrakcyjne pakiety wynagrodzeń i dodatki.
- Finanse i bankowość, gdzie specjaliści ds. ryzyka czy inwestycji zarabiają powyżej 20 tys. zł brutto.
Z drugiej strony, wiele osób, szczególnie w mniejszych miejscowościach i na stanowiskach produkcyjnych, zarabia poniżej mediany, która w Polsce wynosi około 6 tys. zł brutto.
Co czeka Polaków w 2025 roku?
Eksperci prognozują, że rok 2025 przyniesie dalszy wzrost wynagrodzeń, choć jego tempo może się nieco zmniejszyć. Kluczowe czynniki, które wpłyną na rynek pracy, to:
- Nowe regulacje podatkowe, które mogą zwiększyć obciążenia dla pracodawców.
- Dalsze inwestycje w zieloną energię, które wygenerują nowe miejsca pracy, szczególnie w budownictwie i przemyśle.
- Zmniejszający się napływ pracowników zza wschodniej granicy, co może wpłynąć na niedobór siły roboczej w niektórych branżach.
Wysoka konkurencja o wykwalifikowanych pracowników oraz wciąż rosnące koszty życia sprawią, że firmy będą zmuszone oferować wyższe wynagrodzenia, aby przyciągnąć i zatrzymać najlepsze talenty.