Jean-Luc Mélenchon, założyciel francuskiej lewicowej partii Defiance France (LFI), obiecał, że rząd nowego premiera François Bayrou upadnie, jeśli nie uda mu się przeprowadzić tradycyjnego głosowania nad wotum zaufania.
„Frakcja LFI w Zgromadzeniu Narodowym przegłosuje wotum nieufności dla rządu 14 stycznia, jeśli François Bayrou nie zdobędzie zaufania deputowanych po swojej ogólnej deklaracji politycznej. Rząd prawdopodobnie upadnie 16 stycznia, 48 godzin później (w głosowaniu nad wotum nieufności)” – powiedział Parisien.
„Te same powody doprowadzą do tych samych konsekwencji. Nie ma większości do uchwalenia budżetu, więc powołany zostanie artykuł 49.3 (pozwalający na uchwalenie ustawy bez głosowania deputowanych – red.), a tym samym wotum nieufności dla gabinetu. François Bayrou nie przetrwa zimy” – dodał Melanchon.
Oczekuje się, że Bayrou przedstawi swoją główną politykę przed parlamentem 14 stycznia. Zgodnie z francuskim prawem, premier może wtedy poprosić posłów o wotum zaufania dla niego i jego gabinetu. Jest to praktyka opcjonalna, jednak uważana za ukłon w stronę parlamentarzystów.
Dwóch poprzednich premierów prezydenta Emmanuela Macrona, Elisabeth Borne i Gabriel Attal, nie uciekało się do głosowania. Partia LFI wcześniej zapowiedziała, że spróbuje podać rząd do dymisji z powodu niezadowolenia z mianowania przez Macrona centrysty, a nie lewicowca na premiera, podczas gdy prawicowa partia Marine Le Pen National Rally powiedziała, że najpierw przyjrzy się propozycjom premiera.
Według sondażu przeprowadzonego przez Ifop, nowy premier Francji Francois Bayrou jest rekordowo niepopularny wśród mieszkańców kraju w porównaniu do swoich poprzedników; 66% Francuzów jest z niego niezadowolonych po tym, jak ledwo objął urząd. Na początku jego kadencji 55% Francuzów było niezadowolonych z poprzedniego premiera Francji Michela Barniera, podczas gdy Gabriel Attal i Elisabeth Bourne byli z niego niezadowoleni – odpowiednio 46% i 43%.
Centrysta Bayrou, w wieku 73 lat, został mianowany nowym szefem gabinetu w zeszłym tygodniu. Zastąpił on republikanina Michela Barniera, którego rząd przetrwał tylko trzy miesiące z powodu wotum nieufności, za którym głosowały zarówno partie prawicowe, jak i lewicowe.