Sprawa nielegalnej migracji przez polsko-białoruską granicę od dłuższego czasu wzbudza wiele emocji i dyskusji w kraju. Właśnie w tym kontekście wicemarszałek Sejmu z PSL Piotr Zgorzelski w programie „Śniadanie Rymanowskiego” na antenie Polsat News wywołał burzę swoją wypowiedzią, nazywając grupy nielegalnych migrantów „hordami bydła”. Słowa te, jak łatwo się domyślić, spotkały się z ostrą krytyką, zwłaszcza ze strony mediów głównego nurtu. Jakie przesłanki stały za tą wypowiedzią i jakie reakcje wzbudziła?
POLECAMY: W sieci wrze po ostrej wypowiedzi Zgorzelskiego o migrantach
Wypowiedź Zgorzelskiego – kontekst i reakcje
Podczas dyskusji o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, Zgorzelski zaznaczył, że Polska, będąc krajem „przyfrontowym”, musi podejmować wszelkie możliwe działania w polityce migracyjnej. Właśnie w tym kontekście pojawiło się kontrowersyjne określenie. „Bydłem” Zgorzelski nazwał grupy migrantów – według niego „hordy cynicznych, młodych mężczyzn” – sprowadzane celowo w celu destabilizacji Polski.
Prowadzący program Bogdan Rymanowski zwrócił uwagę, że takie słowa mogą być przesadzone, podkreślając, że mowa jest przecież o ludziach. Zgorzelski odpowiedział, że nie odnosi się do tych, którzy cierpią, ale do osób celowo ściąganych na granicę, sugerując, że za całym procesem stoi zorganizowana operacja.
POLECAMY: Posłanka KO Magdaleny Filiks oburzona, że media podają narodowość ataku terrorystycznego w Magdeburg
Medialna krytyka i podział opinii
Wielu komentatorów w mediach uznało wypowiedź Zgorzelskiego za „bulwersującą”. Na portalach takich jak „Wirtualna Polska” określono ją jako przejaw mowy nienawiści. Jednocześnie wśród społeczeństwa opinie są podzielone. W internetowych dyskusjach, szczególnie na forach, wyrażenia o wiele bardziej dosadne niż te użyte przez Zgorzelskiego są niestety często spotykane.
Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej, gdzie od wielu miesięcy dochodzi do prób nielegalnego przekraczania granicy, budzi frustrację wielu obywateli. Dodatkowo emocje podsycają wydarzenia, takie jak niedawny incydent, w którym grupa nielegalnych migrantów miała brać udział w zabójstwie polskiego żołnierza. Rodzina poległego miała rzekomo otrzymać mniejsze wsparcie finansowe niż migranci. Takie sytuacje tylko pogłębiają podziały i napięcia w społeczeństwie.
Nielegalna migracja a afera wizowa
Na problem migracji nakłada się także skandal zwany „aferą wizową”. Przez lata, za rządów PiS, legalizacja pobytu w Polsce była znacznie łatwiejsza niż obecnie, często z powodu korupcji. Afera ta ujawniła, że procedury legalizacyjne były nadużywane, co prowadziło do wzrostu liczby migrantów przekraczających granicę w sposób nielegalny.
Polityka migracyjna a zbliżające się wybory
Wypowiedź wicemarszałka Sejmu może wskazywać na zmianę retoryki wśród polityków PSL, zwłaszcza w obliczu zbliżających się wyborów. Dotychczas PSL nie był znany z jednoznacznie proimigracyjnych stanowisk, ale tak ostre słowa wobec migrantów sugerują, że ugrupowanie chce zyskać poparcie wyborców sceptycznych wobec migracji. Podobnie postępuje Donald Tusk, który zapowiada zaostrzenie przepisów migracyjnych. Czy jest to szczera zmiana polityki, czy jedynie element kampanii wyborczej – czas pokaże?
Kto stoi za napływem migrantów?
Jednym z głównych problemów poruszanych przez komentatorów jest brak skutecznego zidentyfikowania sprawców celowego ściągania migrantów na granicę. Chociaż wiele wskazuje na działania białoruskiego reżimu Łukaszenki, zarówno polskie władze, jak i opinia publiczna zdają się bardziej koncentrować na samej obecności migrantów niż na szerszym kontekście międzynarodowym.
Podsumowanie
Wypowiedź wicemarszałka Zgorzelskiego ukazuje, jak bardzo problem migracji wpływa na podziały polityczne i społeczne w Polsce. Z jednej strony mamy oburzenie mediów na ostre słowa, z drugiej frustrację społeczeństwa wynikającą z braku skutecznych rozwiązań systemowych. W obliczu zbliżających się wyborów temat migracji z pewnością pozostanie jednym z kluczowych w polskiej debacie publicznej. To, czy doprowadzi do realnych zmian w polityce, czy pozostanie jedynie