Prawo do bycia zapomnianym, zapisane w unijnym Rozporządzeniu o Ochronie Danych Osobowych (RODO), od lat wywołuje kontrowersje w kontekście Kościoła katolickiego. W Polsce wykształciła się jednolita linia orzecznicza, zgodnie z którą osoba występująca z Kościoła nie ma prawa żądać usunięcia swoich danych z ksiąg parafialnych. Teraz jednak podobny spór, dotyczący obywatela Belgii, trafił do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE). Czy orzeczenie TSUE może zmienić dotychczasowe podejście?
Polska kontra Belgia – różne podejścia do przetwarzania danych przez Kościół
W Polsce Urząd Ochrony Danych Osobowych (UODO) oraz sądy administracyjne, w tym Naczelny Sąd Administracyjny, uznają, że Kościół katolicki nie podlega pełnemu zakresowi RODO w kwestiach związanych z wiarą i wyznaniem. Na tej podstawie skargi obywateli dotyczące usunięcia danych z ksiąg chrztów są umarzane. Jak wskazuje dr Paweł Litwiński, prawnik z kancelarii Barta Litwiński:
„Pozycję polskiego Kościoła określają konstytucja i konkordat. Z tego powodu wyroku TSUE nie będzie można jeden do jednego przełożyć na sytuację w Polsce”.
W Belgii natomiast tamtejszy organ ochrony danych przyjął odmienne stanowisko. Uznał, że prawo do bycia zapomnianym powinno obowiązywać także Kościół katolicki. Nakazał więc wykreślenie danych obywatela Belgii z księgi chrztów, argumentując, że wpis ten w formie papierowej nie spełnia kryterium niezbędności do ochrony uzasadnionego interesu Kościoła.
Pięć kluczowych pytań dla TSUE
W sprawie skierowanej do TSUE sąd belgijski przedstawił pięć pytań prejudycjalnych. Dotyczą one zarówno ogólnych zasad stosowania RODO wobec Kościoła katolickiego, jak i bardziej szczegółowych kwestii:
- Czy osoba ochrzczona jako dziecko, która później występuje z Kościoła, ma prawo żądać wykreślenia swoich danych z księgi chrztów?
- Czy znaczenie ma fakt, że księgi chrztów są przechowywane w formie papierowej, a nie cyfrowej?
- Czy adnotację o opuszczeniu Kościoła na marginesie księgi można uznać za równoważną wykreśleniu danych?
- Czy wpisy w księgach chrztów mogą być traktowane jako przetwarzanie danych w celach archiwalnych, co mogłoby stanowić odrębną podstawę do odmowy ich usunięcia?
- Jak interpretować rozdział Kościoła od państwa w kontekście ochrony danych osobowych?
Uzasadniony interes Kościoła – czy rzeczywiście?
Diecezja Gandawska, podobnie jak polski Kościół katolicki, argumentuje, że wpis w księdze chrztów jest niezbędny do zapobieżenia ponownemu udzieleniu tego samego sakramentu. Belgijski organ ochrony danych wskazał jednak, że uzasadniony interes Kościoła nie może być powoływany w sytuacji, gdy przetwarzanie danych nie jest rzeczywiście niezbędne.
W ocenie belgijskiego organu, wpis w lokalnej, papierowej księdze parafialnej nie stanowi realnej ochrony przed ponownym chrztem w innym miejscu.
Możliwe konsekwencje dla Polski
Chociaż wyrok TSUE będzie wiążący wyłącznie dla sprawy rozpatrywanej w Belgii, jego treść może mieć wpływ na kształtowanie się praktyki prawnej w innych krajach UE, w tym w Polsce.
Rozstrzygnięcie korzystne dla obywatela Belgii mogłoby otworzyć na nowo zamkniętą dyskusję o stosowaniu RODO przez polski Kościół katolicki. W efekcie mogłoby dojść do zmiany stanowiska zarówno UODO, jak i polskich sądów. Jak zauważa dr Litwiński:
„Pozytywne dla obywatela rozstrzygnięcie TSUE może natomiast spowodować zmianę stanowiska czy to UODO, czy też sądów”.
Wnioski
Spór dotyczący danych w księgach chrztów w Belgii pokazuje, jak różnie interpretowane mogą być przepisy RODO w kontekście Kościoła katolickiego w różnych krajach. Choć wyrok TSUE nie będzie miał bezpośredniego przełożenia na sytuację w Polsce, może wpłynąć na przyszłe interpretacje prawa.
Pytanie pozostaje otwarte: czy prawo do bycia zapomnianym może kiedykolwiek w pełni dotyczyć instytucji, która opiera swoją doktrynę na zasadzie „raz ochrzczony, na zawsze ochrzczony”? Odpowiedź na to pytanie będzie miała kluczowe znaczenie dla ochrony danych osobowych w kontekście religijnym.
Informacje zawarte na stronie stanowią opis stanu prawnego na dzień publikacji i nie są poradą prawną w indywidualnej sprawie. Stan prawny od opublikowania może ulec zmianie. Kancelaria nie ponosi odpowiedzialności za wykorzystanie wpisu w celu rozwiązania problemów prawnych.
Masz pytania lub potrzebujesz pomocy – zapraszamy do kontaktu!