Przyszłość technologii jest bliżej, niż moglibyśmy przypuszczać. Eksperci prognozują, że do 2035 roku smartfony mogą całkowicie zniknąć z rynku, ustępując miejsca bardziej zaawansowanym rozwiązaniom. Wśród potencjalnych następców wymienia się urządzenia wykorzystujące rzeczywistość rozszerzoną (AR), inteligentne soczewki kontaktowe czy urządzenia neurotechnologiczne. Co czeka nas w najbliższej dekadzie i dlaczego smartfony mogą stać się reliktem przeszłości?
Dlaczego smartfony przestaną być potrzebne?
Smartfony zrewolucjonizowały nasze życie, jednak ich możliwości zaczynają osiągać swoje granice. Postęp w technologii AR oraz sztucznej inteligencji wskazuje, że kolejne urządzenia nie będą już ograniczały użytkownika do małego ekranu. Według badań Deloitte z 2024 roku, 67% użytkowników smartfonów w Europie uważa, że urządzenia te są coraz mniej innowacyjne.
Dodatkowo, producenci technologii szukają sposobów na jeszcze większą integrację z naszym codziennym życiem. Urządzenia AR, takie jak okulary czy soczewki kontaktowe, mogą dostarczać informacji w czasie rzeczywistym bez potrzeby wyciągania telefonu z kieszeni.
Nowa era: technologia AR i inteligentne soczewki
Najbardziej obiecującą technologią, która może zastąpić smartfony, są urządzenia wykorzystujące rzeczywistość rozszerzoną (AR). Firmy takie jak Apple, Google czy Meta już teraz inwestują miliardy dolarów w rozwój takich rozwiązań.
- Okulary AR: Urządzenia takie jak Apple Vision Pro czy Meta Quest 3 wprowadzają użytkowników w zupełnie nowy świat, gdzie rzeczywistość miesza się z cyfrowymi treściami. Możesz przeglądać internet, odbierać wiadomości czy uczestniczyć w wideokonferencjach, nie korzystając z tradycyjnego telefonu.
- Inteligentne soczewki kontaktowe: Ta technologia jest jeszcze na etapie eksperymentalnym, jednak według prognoz firmy Mojo Vision pierwsze modele mogą trafić na rynek już w 2030 roku. Soczewki te pozwolą na wyświetlanie informacji bezpośrednio na powierzchni oka, eliminując potrzebę posiadania smartfona.
Neurotechnologia: rewolucja w komunikacji
Jeszcze bardziej futurystycznym rozwiązaniem są urządzenia neurotechnologiczne, które pozwalają na interakcję z technologią za pomocą myśli. Firma Neuralink, założona przez Elona Muska, już teraz testuje implanty mózgowe, które mogą stać się podstawą nowych sposobów komunikacji.
Takie rozwiązania mogą sprawić, że smartfony staną się zbędne – zamiast tego użytkownik będzie mógł sterować aplikacjami czy wyszukiwać informacje, używając jedynie swojego umysłu.
Wyzwania technologiczne i społeczne
Pomimo ekscytujących perspektyw, nowe technologie muszą pokonać wiele przeszkód, zanim zastąpią smartfony.
- Koszty produkcji i dostępność
Obecne urządzenia AR, takie jak Apple Vision Pro, kosztują ponad 17 000 zł, co czyni je niedostępnymi dla większości użytkowników. Wprowadzenie tańszych modeli jest kluczowe dla ich masowego przyjęcia. - Regulacje prawne
Nowe technologie, zwłaszcza neurotechnologia, budzą wiele obaw związanych z prywatnością i bezpieczeństwem danych. Unia Europejska już teraz pracuje nad regulacjami dotyczącymi urządzeń AR i implantów mózgowych. - Akceptacja społeczna
Nie wszyscy użytkownicy są gotowi na tak radykalne zmiany. Według badań Ipsos z 2023 roku, tylko 35% Polaków deklaruje otwartość na korzystanie z inteligentnych soczewek lub implantów mózgowych.
Kto przewodzi w wyścigu technologicznym?
Wielkie korporacje technologiczne już teraz rywalizują o miano lidera w tej rewolucji:
- Apple: Po premierze Vision Pro firma zapowiada kolejne produkty AR, które mają być bardziej przystępne cenowo.
- Google: Pracuje nad inteligentnymi soczewkami w ramach projektu Verily.
- Meta: Skupia się na rozwijaniu swojego metaverse, który może być kluczowym elementem nowych urządzeń.
- Neuralink: Inwestuje w rozwój neurotechnologii, która może stać się standardem w przyszłości.
Co to oznacza dla użytkowników?
Zmiana, która nadejdzie w ciągu najbliższych 10–15 lat, może całkowicie odmienić sposób, w jaki korzystamy z technologii. Smartfony, które obecnie są nieodłącznym elementem naszego życia, mogą stać się zbędne, podobnie jak kiedyś telefony stacjonarne czy odtwarzacze MP3.
Jeden komentarz
Jasne.
Pędźmy do przodu na złamanie karku.
Wszystko sztuczne i wirtualne.
A co po co się zatrzymywać.