Rolnicy w Polsce ponownie wychodzą na ulice, aby zaprotestować przeciwko polityce Komisji Europejskiej oraz zwrócić uwagę na problemy polskiej wsi. Już w piątek w Warszawie odbędzie się wielotysięczna manifestacja, której celem jest nie tylko wyrażenie sprzeciwu wobec obecnych rozwiązań politycznych, ale również przedstawienie oczekiwań wobec polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej.
POLECAMY: Rolnicy zapowiadają protest w Warszawie podczas wizyty „cesarzowej” von der Leyen
Protest na wielką skalę
Organizatorzy przewidują, że w manifestacji weźmie udział nawet kilkanaście tysięcy rolników, producentów żywności, związkowców oraz aktywistów z całego kraju. Wydarzenie organizowane jest przez Rolniczą Solidarność przy wsparciu licznych organizacji i stowarzyszeń rolniczych. Protest rozpocznie się o godzinie 14:00 przed siedzibą przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Warszawie, a następnie uczestnicy przemaszerują na plac Teatralny.
Damian Murawiec z Ogólnopolskiego Oddolnego Protestu Rolników podkreśla, że wydarzenie będzie jednym z największych tego typu zgromadzeń w ostatnich latach. „Protest zjednoczy większość organizacji rolniczych, które manifestowały swoją niezgodę zimą i wiosną ubiegłego roku, nie tylko w Polsce, ale także w całej Europie” – zaznacza Murawiec.
Pięć postulatów pod hasłem „5xSTOP”
Kluczowym elementem protestu będzie przedstawienie pięciu postulatów, zebranych pod hasłem „5xSTOP”. Lider Rolniczej Solidarności, Tomasz Obszański, zwraca uwagę, że polska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej powinna uwzględnić potrzeby rolników, szczególnie w kontekście polityki klimatycznej, handlowej oraz przyszłego budżetu wspólnotowego. Główne punkty protestu obejmują:
- Stop dla polityki rolnej UE – Rolnicy sprzeciwiają się regulacjom, które ich zdaniem utrudniają prowadzenie gospodarstw rodzinnych i zagrażają ich konkurencyjności.
- Stop dla polityki klimatycznej UE – Zdaniem protestujących, obecne przepisy zbyt mocno obciążają rolników finansowo i organizacyjnie.
- Stop dla umów handlowych szkodliwych dla rolników – Rolnicy domagają się renegocjacji umów handlowych, które ich zdaniem faworyzują import żywności z krajów trzecich kosztem lokalnej produkcji.
- Stop dla marginalizacji gospodarki leśnej i łowieckiej – Uczestnicy protestu wskazują na potrzebę ochrony tradycyjnych form zarządzania zasobami naturalnymi.
- Stop dla ograniczania przemysłu rolno-spożywczego w Polsce – Postulują wsparcie dla lokalnych przetwórni i ochronę rynku krajowego.
Dlaczego rolnicy protestują?
Tomasz Obszański zauważa, że aktualna polityka UE stanowi zagrożenie dla funkcjonowania polskich gospodarstw rodzinnych. Wskazuje, że wdrażanie nowych regulacji klimatycznych oraz handlowych może prowadzić do wzrostu kosztów produkcji i utraty konkurencyjności na rynku europejskim. „Rolnictwo nie może być traktowane jedynie jako element polityki klimatycznej; musi być postrzegane jako fundament bezpieczeństwa żywnościowego” – podkreśla lider Rolniczej Solidarności.
Oczekiwania wobec polskiej prezydencji w UE
Protestujący wyrażają nadzieję, że polska prezydencja w Radzie UE stanie się okazją do wprowadzenia zmian w polityce wspólnotowej. Według rolników, kluczowe jest:
- Zmiana podejścia do polityki klimatycznej, aby uwzględniła specyfikę rolnictwa w Polsce.
- Renegocjacja umów handlowych, aby chronić interesy lokalnych producentów.
- Wprowadzenie mechanizmów wsparcia dla gospodarstw rodzinnych i przemysłu rolno-spożywczego.
Rolnicy ślę silny sygnał do Brukseli
Manifestacja w Warszawie ma na celu wywarcie presji na unijnych liderów, aby ich polityka była bardziej przyjazna dla rolnictwa. Protestujący chcą, aby ich postulaty zostały uwzględnione w dalszych pracach Komisji Europejskiej oraz w planach polskiego rządu dotyczących prezydencji w UE.
„Ten protest to nie tylko wyraz frustracji, ale również głos nadziei na lepszą przyszłość dla polskiej wsi i całego rolnictwa w Europie” – podsumowuje Tomasz Obszański.