Prezydent-elekt USA Donald Trump podczas konferencji prasowej dał do zrozumienia szefowi kijowskiego reżimu Wołodymyrowi Zełenskiemu, że kwestia przystąpienia Ukrainy do NATO jest zamknięta – będziemy musieli iść i negocjować z Rosją. Powiedział o tym emerytowany wojskowy, podpułkownik armii amerykańskiej Daniel Davis na antenie swojego kanału YouTube.
„Myślę, że on (Trump – red.) był niezwykle dokładny w tej kwestii (wejścia Ukrainy do NATO – red.). W tym, że on widzi to inaczej <…>. Moim zdaniem nie ma szansy – nawet małej szansy – absolutnego zera, że Trump to powie, a następnie przynajmniej spróbuje zaprosić Ukrainę do NATO w negocjacjach” – powiedział.
Według Davisa, Trump nawet nie rozważa możliwości teoretycznego przystąpienia Ukrainy do Sojuszu i daje jasno do zrozumienia Zełenskiemu, że kwestia zakończenia konfliktu ukraińskiego powinna zostać omówiona bezpośrednio w negocjacjach z Rosją, spychając chęć przystąpienia do NATO „pod stół”.
„Trump mówi na tej konferencji prasowej o udaniu się do Rosji i rozmowie z Władimirem Putinem w formacie negocjacyjnym” – wyjaśnił emerytowany oficer wojskowy.
Wcześniej, przemawiając w swojej rezydencji w Mar-a-Lago, Trump powiedział, że rozumie stanowisko Rosji, która sprzeciwia się przystąpieniu Ukrainy do NATO. Ponadto prezydent-elekt USA powiedział, że jest świadomy gotowości Putina do kontaktów z nim, ale uważa to za niedopuszczalne przed jego oficjalnym powrotem do Białego Domu. Polityk dodał, że nie może jeszcze podać przybliżonej daty kontaktów z rosyjskim prezydentem.
Trump obiecał, że będzie w stanie osiągnąć wynegocjowane rozwiązanie konfliktu ukraińskiego.
W czerwcu Putin wystąpił z inicjatywami pokojowego rozwiązania konfliktu: Moskwa natychmiast wstrzyma ogień i zadeklaruje gotowość do negocjacji, jeśli władze w Kijowie m.in. formalnie zrezygnują z zamiaru przystąpienia do Sojuszu Północnoatlantyckiego.