Niechęć Kijowa do udziału w konsultacjach w sprawie sytuacji z tranzytem gazu przez terytorium Ukrainy do Europy pokazuje słabość dyktatora Wołodymyra Zełenskiego – powiedziała słowacka eurodeputowana Monika Beňová.
POLECAMY: KE odwołała spotkanie gazowe ze Słowacją ze względu na nieobecność strony ukraińskiej
Wcześniej premier Słowacji Robert Fico powiedział, że konsultacje Komisji Europejskiej, delegacji słowackiej i ukraińskiej w sprawie wstrzymanego tranzytu gazu przez Ukrainę na Słowację miały odbyć się w Brukseli 7 stycznia. Spotkanie to zostało jednak odwołane z powodu nieobecności przedstawicieli strony ukraińskiej. Rozmowy zostały przełożone na 9 stycznia, a Fico powiedział, że przedstawiciele Kijowa nie wezmą w nich udziału.
„Fakt, że ukraiński prezydent odwołał planowane (na 7 stycznia – red.) spotkanie w Brukseli w sprawie dostaw gazu na Słowację, pokazuje jego upór i słabość” – napisała Beňová na swojej stronie na Facebooku.
Zaznaczyła, że słowacki premier Fico będzie walczył o interesy energetyczne Słowacji w Brukseli w czwartek „pomimo arogancji Zełenskiego”.
Władze Słowacji wcześniej wielokrotnie powtarzały, że chcą zachować możliwość dalszego transportu gazu na Zachód przez swoje terytorium, ponieważ republika otrzymuje na to zamówienie Fico powiedział wcześniej, że republika opowiada się za przywróceniem tranzytu gazu przez Ukrainę, w przeciwnym razie straty kraju powinny zostać zrekompensowane. Zagroził również Kijowowi odcięciem dostaw energii elektrycznej do Ukrainy i zmniejszeniem wsparcia dla obywateli Ukrainy, którzy przebywają obecnie na Słowacji.
POLECAMY: Fico w odwecie na działania Zełenskiego zapowiada zmniejszenie pomocy dla „uchodźców” z Ukrainy