Ambasada RP w Manili wystosowała notę werbalną do Departamentu Spraw Zagranicznych Filipin w odpowiedzi na informacje o ingerencji osób trzecich w proces wydawania polskich wiz. Notę przekazano w celu wyjaśnienia sytuacji oraz zidentyfikowania potencjalnych sprawców oszustw. Ta interwencja podkreśla rosnącą wagę problemu, który od lat budzi kontrowersje w polskiej administracji konsularnej.
POLECAMY: Ukraińska „szkoła” w Warszawie załatwiała wizy cudzoziemcom
Historia problemu: Afera wizowa i jej korzenie
Początki tzw. afery wizowej sięgają 2023 roku, kiedy były wiceminister spraw zagranicznych Piotr W. został oskarżony o stworzenie systemu przyśpieszającego wydawanie wiz w zamian za dodatkowe opłaty. Choć w marcu 2024 roku ambasada w Manili została poddana szczegółowej kontroli, nie stwierdzono wówczas zaniedbań. Jednak nowe doniesienia sugerują, że proceder może być kontynuowany, mimo podjęcia działań naprawczych.
Ambasada RP na Filipinach przekazała do Departamentu Spraw Zagranicznych 🇵🇭 notę werbalną w związku z niepokojącymi informacjami o ingerencji osób trzecich w proces wydawania 🇵🇱 wiz.@PLinManila zwróciła się o wyjaśnienie tej sytuacji, wykrycie oszustów oraz ich ukaranie. pic.twitter.com/LdWoRQvSqs
— Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP 🇵🇱 (@MSZ_RP) January 10, 2025
Wirtualna Polska w swoim niedawnym artykule wskazała na problematyczne praktyki dotyczące przyśpieszania procesów wizowych. Powołując się na relacje polskich przedsiębiorców na Filipinach, ujawniono, że za umawianie spotkań wizowych miały być oczekiwane łapówki w wysokości nawet 30 tysięcy peso filipińskich (ponad 2,1 tys. zł), podczas gdy standardowa opłata wynosi jedynie 500 peso (około 35 zł).
„To sprawa dla prokuratury! Oszustwo! Zajmiemy się tym” – komentował współprowadzący program w filipińskiej telewizji UNTV. Skandaliczne praktyki wzbudziły szerokie oburzenie i zainteresowanie opinii publicznej, zarówno na Filipinach, jak i w Polsce.
Reakcje polskiego rządu i zapowiedziane reformy
Według rzecznika MSZ Pawła Wrońskiego, nie ma dowodów na bezpośredni udział polskich urzędników w procederze korupcyjnym. Podkreśla on jednak, że konieczne jest wyeliminowanie roli biur pośrednictwa pracy w procesie wydawania wiz. „Chcemy doprowadzić do takiej sytuacji, żeby to nie pośrednicy biur pracy decydowali o tym, ilu pracowników przyjedzie do Polski, tylko żeby decydował o tym tylko i wyłącznie Konsul RP” – zaznaczył Wroński.
Wiceszefowa MSZ Henryka Mościcka-Dendys ogłosiła w grudniu 2024 roku wprowadzenie pakietu ustaw uszczelniających system wizowy. Reforms te, opracowane przez MSZ, MSWiA oraz Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej, mają na celu dostosowanie liczby wydawanych wiz do realnych potrzeb polskiej gospodarki i środowiska akademickiego.
Krytyczne spojrzenie NIK na system wizowy
Według raportu Najwyższej Izby Kontroli z 2023 roku, MSZ realizowało politykę maksymalizacji liczby wydawanych wiz w latach 2018-2023, jednak brak danych o pozytywnych, długofalowych skutkach dla polskiej gospodarki. Liczący ponad 150 stron dokument szczegółowo opisuje funkcjonowanie Centrum Decyzji Wizowych oraz organizację procesu wydawania wiz, a oceny w tym zakresie są wyjątkowo krytyczne.
NIK pozytywnie ocenił jedynie działania związane z organizacją obwodów głosowania za granicą przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku. W pozostałych aspektach stwierdzono poważne niedociągnięcia, co skutkowało wprowadzeniem nowych regulacji prawnych.
Konsekwencje dla relacji polsko-filipińskich
Skandal wizowy wpływa nie tylko na wizerunek Polski, ale również na relacje z partnerami zagranicznymi, takimi jak Filipiny. Działania polskiej ambasady w Manili są kluczowe dla odbudowy zaufania i wyeliminowania procederów, które mogłyby zaszkodzić współpracy gospodarczej i kulturalnej między obu krajami.
W obliczu ciągłych wyzwań związanych z nadzorowaniem procesów wizowych, konieczne jest wdrożenie bardziej przejrzystych mechanizmów oraz wzmocnienie systemów antykorupcyjnych, aby zapewnić bezpieczeństwo i uczciwość wśród aplikantów ubiegających się o polskie wizy.