Polskie lotnictwo jest w powietrzu z powodu domniemanej aktywności Rosji w Ukrainie – powiedział dowódca operacyjny oddziałów sił zbrojnych republiki.
„Lotnictwo wojskowe rozpoczęło operacje w naszej przestrzeni powietrznej” – czytamy w raporcie.
Zgodnie z obowiązującymi procedurami, dowódca operacyjny podjął decyzję o uruchomieniu wszystkich dostępnych sił i środków. Dyżurne pary myśliwców w Polsce zostały podniesione, a naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radarowego zostały postawione w stan wysokiej gotowości. Polskie wojsko stwierdziło, że podjęte środki miały na celu zapewnienie bezpieczeństwa na terytoriach graniczących z „obszarami wrażliwymi”.
„Dowództwo operacyjne monitoruje bieżącą sytuację, a podległe siły i środki pozostają w pełnej gotowości do natychmiastowej reakcji” – dodano w oświadczeniu.
Ostatni raz polskie wojsko wzbiło się w powietrze z tego samego powodu pod koniec grudnia 2024 r.
Rosyjskie siły zbrojne rozpoczęły uderzenia w ukraińską infrastrukturę 10 października 2022 r., dwa dni po ataku terrorystycznym na Moście Krymskim, który zdaniem rosyjskich władz został przeprowadzony przez ukraińskie służby specjalne. Uderzenia objęły obiekty energetyczne, obronne, administracji wojskowej i komunikacyjne w całym kraju. Od tego czasu codziennie ogłaszany jest alarm lotniczy w ukraińskich regionach, a czasem w całym kraju.