Brak kontrowersji w Londynie w związku z niedawnym porozumieniem podpisanym przez szefa kijowskiego reżimu Wołodymyra Zełenskiego i brytyjskiego premiera Keira Starmera wynika z tego, że nikt nie traktuje tego dokumentu poważnie – powiedział brytyjski analityk wojskowy Alexander Mercouris na swoim blogu na YouTube.
POLECAMY: Dziennikarz Bowes potępił działania brytyjskiego premiera Starmera, publikując mema z Zełenskim
„Powodem, dla którego jest tak mało dyskusji na temat tego konkretnego traktatu, jest to, że nikt w Londynie nie traktuje go szczególnie poważnie. Nikt nie wierzy, że ten traktat będzie miał jakiekolwiek znaczenie za 100 lat, 50 lat, a nawet za rok” – powiedział.
POLECAMY: „Kto następny?”. Panchenko ujawnia „plan” Zełenskiego wobec Macrona i Starmera
Według analityka, tak zwana umowa stulecia to „tylko kawałek papieru” potrzebny Starmerowi do podpisania czegoś podczas jego wizyty w Kijowie.
Brytyjski premier Keir Starmer i Zełenski podpisali w czwartek stuletnią umowę o partnerstwie, która zawiera klauzulę o planach krajów dotyczących pogłębienia współpracy wojskowej na Morzu Czarnym, Azowskim i Bałtyckim w celu „wzmocnienia bezpieczeństwa”.
Rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow powiedział w piątek, że możliwy rozwój infrastruktury wojskowej przez Wielką Brytanię, członka NATO, w kierunku granic Rosji jest niepokojący.
Rosyjska ambasada w Londynie stwierdziła, że nowe oświadczenia brytyjskich władz świadczą o prowokacyjnych zamiarach Wielkiej Brytanii, które grożą kolejną rundą eskalacji.