W poniedziałek Sąd Okręgowy w Poznaniu wydał prawomocny wyrok w sprawie byłego proboszcza jednej z parafii w Kostrzynie, księdza Mateusza N., oskarżonego o molestowanie małoletniego chłopca. Duchowny został skazany na rok i sześć miesięcy pozbawienia wolności, co stanowi zmniejszenie kary w porównaniu z wyrokiem pierwszej instancji, w której wymierzono mu dwa lata i cztery miesiące więzienia. Wyrok jest prawomocny.
Przebieg procesu
Proces rozpoczął się w 2024 roku przed Sądem Rejonowym we Wrześni i toczył się za zamkniętymi drzwiami. Ksiądz Mateusz N. został uznany za winnego przestępstw określonych w art. 199 § 2 Kodeksu karnego (seksualne wykorzystanie małoletniego przy nadużyciu stosunku zależności) oraz art. 200 § 1 Kodeksu karnego (seksualne wykorzystanie małoletniego).
W wyniku pierwszego wyroku księdzu wymierzono:
- karę 2 lat i 4 miesięcy pozbawienia wolności,
- pięcioletni zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego na mniej niż 50 metrów i kontaktowania się z nim,
- pięcioletni zakaz przebywania w miejscach przeznaczonych dla dzieci poniżej 15. roku życia,
- zakaz pełnienia funkcji związanych z wychowaniem, edukacją i opieką nad małoletnimi,
- obowiązek zapłaty 10 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz pokrzywdzonego.
Apelację od wyroku złożyli obrońcy oskarżonego, co doprowadziło do zmniejszenia wymiaru kary przez Sąd Okręgowy w Poznaniu.
Uzasadnienie wyroku
Sędzia Sławomir Jęksa w uzasadnieniu wyroku podkreślił, że zachowanie pokrzywdzonego oraz jego matki było „wręcz wzorcowe” i w pełni współgrało z prawidłowymi procedurami. Sąd stwierdził, że postępowanie karne potwierdziło winę oskarżonego, mimo argumentacji obrony zmierzającej do podważenia wiarygodności dowodów, w tym zeznań pokrzywdzonego oraz opinii psychologicznej.
Sędzia zwrócił uwagę na fakt, że oskarżony przekazywał pokrzywdzonemu materiały o wulgarnych treściach seksualnych. Podkreślono jednak, że nie były to filmy pornograficzne, a raczej „wulgarne zobrazowanie aspektów seksualnych”.
Reakcja Kościoła
W uzasadnieniu wyroku sędzia pozytywnie ocenił szybką i stanowczą reakcję władz kościelnych, co według niego jest rzadko spotykane w podobnych sprawach. „Władze kościelne często były krytykowane za brak reakcji w o wiele poważniejszych sytuacjach. Natomiast tutaj reakcja była jak najbardziej szybka i pryncypialna” – zaznaczył sędzia Jęksa.
Zarządzenia Kurii Metropolitalnej w Poznaniu obejmowały:
- odwołanie księdza Mateusza N. z funkcji proboszcza,
- zakaz nauczania dzieci,
- zastosowanie kary nagany.
W 2024 roku Stolica Apostolska zaleciła wszczęcie procesu karno-administracyjnego, a w maju ustanowiono trybunał kanoniczny. Abp Stanisław Gądecki odwołał oskarżonego z funkcji dyrektora Domu Księży Emerytów.
Okoliczności przestępstwa
Podczas procesu ustalono, że oskarżony wykorzystywał swoją pozycję wobec małoletniego, podwożąc go z zajęć sportowych oraz ze szkoły. Ksiądz miał w tym czasie dopuszczać się tzw. innych czynności seksualnych, takich jak kładzenie ręki na udzie pokrzywdzonego.
Sędzia podkreślił, że to zachowanie było podyktowane „wyłącznie zainteresowaniem seksualnym” i stanowiło naruszenie relacji zaufania.
Zgłoszenie przestępstwa
Informacja o podejrzeniu przestępstwa została zgłoszona przez delegata biskupa ds. ochrony dzieci i młodzieży po sygnale od matki pokrzywdzonego. Po ujawnieniu sprawy Mateusz N. został usunięty z funkcji proboszcza oraz przestał nauczać religii w szkole. Przez pewien czas pełnił obowiązki dyrektora Domu Księży Emerytów, co zakończyło się wraz z decyzją arcybiskupa Gądeckiego.
Podsumowanie
Sprawa księdza Mateusza N. podkreśla znaczenie szybkich i zdecydowanych działań zarówno ze strony organów państwowych, jak i kościelnych. Wyrok sądu oraz reakcja władz kościelnych pokazują, że w przypadkach wykorzystywania małoletnich konieczne jest stanowcze działanie na rzecz ochrony ofiar i wymierzania sprawiedliwości.