Od 2024 roku właściciele domów i mieszkań w Polsce muszą dostosować się do nowych przepisów dotyczących kontroli energetycznych i świadectw charakterystyki energetycznej. Regulacje te mają na celu poprawę efektywności energetycznej budynków i zmniejszenie emisji CO₂. Wprowadzenie dwóch rodzajów kontroli oraz wysokich kar za niedostosowanie się do wymogów powoduje duże zmiany w zarządzaniu nieruchomościami.
Dwa rodzaje kontroli energetycznych
Nowe przepisy wprowadzają cykliczne kontrole systemów grzewczych, które obejmują kotły, pompy ciepła i inne źródła ogrzewania. Częstotliwość przeglądów zależy od rodzaju i mocy instalacji. Na przykład:
- Kotły na paliwo ciekłe lub stałe o mocy przekraczającej 100 kW – kontrola co 2 lata,
- Kotły gazowe o tej samej mocy – kontrola co 4 lata.
Dodatkowo obowiązuje wymóg posiadania świadectwa charakterystyki energetycznej dla budynków. Jest ono obowiązkowe dla:
- Wszystkich nieruchomości sprzedawanych lub wynajmowanych,
- Budynków wzniesionych po 2009 roku,
- Budynków po remontach wpływających na ich charakterystykę energetyczną.
Świadectwo zawiera szczegółowe dane o rocznym zapotrzebowaniu energetycznym budynku, uwzględniając ogrzewanie, chłodzenie, wentylację i oświetlenie.
Kontrole CEEB – co sprawdzają urzędnicy?
Obok kontroli energetycznych prowadzone są także inspekcje w ramach Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB). Straż miejska, gminna oraz uprawnieni kontrolerzy sprawdzają, czy właściciele nieruchomości zgłosili swoje źródła ogrzewania do bazy CEEB.
Jeśli urządzenia grzewcze są zarejestrowane i dane są aktualne, kontrola kończy się pomyślnie. Problemy pojawiają się, gdy:
- Właściciel nie zgłosił źródła ogrzewania,
- Dokonano zmiany systemu grzewczego, ale nie zaktualizowano informacji w CEEB.
Za niedopełnienie obowiązku zgłoszenia grozi mandat do 5000 zł.
Koszty świadectw i konsekwencje ich braku
Uzyskanie świadectwa charakterystyki energetycznej wiąże się z kosztami, które zależą od wielkości i lokalizacji budynku. Średnie ceny wynoszą:
- 500–800 zł dla domów jednorodzinnych,
- Powyżej 1000 zł w przypadku większych nieruchomości w dużych miastach.
Dokument może być wydany wyłącznie przez osoby posiadające odpowiednie kwalifikacje, takie jak uprawnienia budowlane lub certyfikat audytora energetycznego.
Brak wymaganego świadectwa skutkuje grzywną do 5000 zł. Co więcej, właściciele są zobowiązani do uzyskania nowego dokumentu po każdym remoncie, który wpływa na efektywność energetyczną budynku, np. wymianie okien lub instalacji grzewczej.
Wyjątki od obowiązku świadectwa energetycznego
Nie wszystkie budynki podlegają obowiązkowi uzyskania świadectwa energetycznego. Zwolnione są nieruchomości:
- Wzniesione przed 2009 rokiem i wykorzystywane wyłącznie do celów prywatnych,
- Tymczasowe budynki użytkowane do dwóch lat,
- Obiekty o powierzchni poniżej 50 m².
Jednak planowana sprzedaż lub wynajem takich nieruchomości wymaga wcześniejszego uzyskania świadectwa.
Reforma energetyczna a polskie domy
Wprowadzenie nowych przepisów ma na celu:
- Poprawę efektywności energetycznej,
- Zmniejszenie emisji CO₂,
- Ograniczenie zużycia paliw kopalnych.
Jednak przepisy wywołały również krytykę ze strony właścicieli domów. Główne zarzuty dotyczą wysokich kosztów związanych z uzyskiwaniem świadectw oraz kar za niedopełnienie formalności. Właściciele starszych budynków, które wymagają kosztownych modernizacji, stoją przed szczególnie dużym wyzwaniem.
Od 2024 roku właściciele nieruchomości w Polsce muszą sprostać nowym wymaganiom dotyczącym kontroli systemów grzewczych i świadectw energetycznych. Choć przepisy te mają na celu ochronę środowiska i poprawę efektywności energetycznej, wiążą się z wysokimi kosztami i surowymi karami.
Kluczowe jest, aby właściciele domów i mieszkań byli świadomi swoich obowiązków oraz regularnie aktualizowali dane w systemie CEEB. W przeciwnym razie mogą ponieść znaczne straty finansowe.