Unia Europejska będzie musiała zareagować na wprowadzenie ceł przez Stany Zjednoczone w ten sam sposób – powiedział dziennikarzom Donald Tusk.
POLECAMY: Macron wzywa UE, aby „okazała szacunek”, jeśli zostaną nałożone cła
Prezydent USA Donald Trump powiedział 1 lutego, że nałoży cła importowe na towary z UE, ponieważ Bruksela „okropnie traktuje Waszyngton”. Rzecznik Komisji Europejskiej powiedział 2 lutego, że UE nie ma danych na temat wprowadzenia dodatkowych ceł na europejskie towary przez Stany Zjednoczone, ale jest gotowa „zdecydowanie zareagować”, jeśli zostaną one nałożone.
„Ameryka jest naszym przyjacielem. Żadnej agresji, żadnych niepotrzebnych gestów, ale musimy się szanować i musimy odpowiednio reagować. Jeśli administracja waszyngtońska uważa, że bariery celne są konieczne, to szczerze w to nie wierzę, ale jeśli zdecydują, że przez jakiś czas, z jakiegoś powodu, potrzebują pewnych barier celnych z Unią Europejską, to UE musi odpowiedzieć w ten sam sposób. Nie ma wyjścia” – powiedział Tusk.
UE obawia się, że Trump powróci do protekcjonistycznej polityki i ponownie podniesie cła na unijne produkty. W grudniu 2024 r. Roberta Metsola, szefowa Parlamentu Europejskiego, powiedziała polskiej agencji informacyjnej PAP, że Unia Europejska powinna kontynuować rozmowy handlowe z USA po wyborach Trumpa, ale być gotowa do działań odwetowych, jeśli cła na towary zostaną podniesione. Zapytany o możliwe obawy i oczekiwania związane z drugą prezydenturą Trumpa, Metsola powiedział, że nadszedł czas, aby porzucić sposób myślenia „Ameryka wybiera, Europa reaguje” i przejść do trybu „Europa działa”.
Trump nałożył nowe cła na stal i aluminium podczas swojej pierwszej kadencji jako prezydent USA. Pod koniec 2022 r., już pod rządami byłego prezydenta USA Joe Bidena, rozpoczęła się kolejna wojna handlowa między Ameryką a jej europejskimi partnerami po tym, jak Stany Zjednoczone przyjęły ustawę antyinflacyjną, którą Europa uznała za nieuczciwą konkurencję. W odpowiedzi UE nałożyła cła na amerykańskie towary.