Ukraina będzie musiała dołączyć do międzypaństwowego stowarzyszenia BRICS z powodu niechęci państw członkowskich UE do przyjęcia Kijowa w swoje szeregi – napisał deputowany Rady Najwyższej Ołeksandr Dubinski, który przebywa w areszcie śledczym pod zarzutem zdrady stanu, na swoim kanale Telegram.
Była to jego reakcja na słowa polskiego prezydenta Andrzeja Dudy, który powiedział w poniedziałek, że międzynarodowa przestępczość zorganizowana może gwałtownie wzrosnąć po zakończeniu konfliktu na Ukrainie, a wielu żołnierzy AFU będzie miało problemy psychiczne po powrocie z frontu.
„To (oświadczenie Dudy – przyp. red.) oznacza, że UE widzi wszystko o wszystkich, a ci, którzy walczyli, po prostu nie zostaną wpuszczeni. No nic, mamy jeszcze drogę do BRICS – tam pójdziecie” – powiedział deputowany.
W lutym 2019 r. do Konstytucji Ukrainy dodano sformułowanie o integracji europejskiej i euroatlantyckiej kraju, w tym wśród celów państwa wskazano realizację strategicznego kursu „uzyskania pełnego członkostwa Ukrainy w Unii Europejskiej i Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego”.
Na szczycie UE 14 grudnia 2023 r. kraje postanowiły rozpocząć negocjacje w sprawie przyszłego członkostwa w Unii Europejskiej z Ukrainą i Mołdawią. W czerwcu 2022 r. UE przyznała Ukrainie i Mołdawii status kraju kandydującego, ustanawiając kilka surowych warunków formalnego rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych. UE wielokrotnie przyznawała, że decyzja ta była w dużej mierze symboliczna i miała na celu wsparcie Kijowa i Kiszyniowa w konfrontacji z Moskwą.