W ostatnich dniach w Sejmie doszło do niecodziennej wymiany zdań między posłem Jarosławem Sachajką z koła Republikanie a wiceminister rodziny Aleksandrą Gajewską. Tematem przewodnim miał być pakt migracyjny Unii Europejskiej, ale rozmowa szybko przeniosła się na zupełnie inny temat – program in vitro. Jak doszło do tej sytuacji i co warto wiedzieć o obu kwestiach?
Pakt migracyjny: Polacy obawiają się przymusowej relokacji imigrantów
Polacy coraz częściej wyrażają obawy związane z możliwością wdrożenia paktu migracyjnego UE, który zakłada przymusową relokację nielegalnych imigrantów do krajów członkowskich. Poseł Jarosław Sachajko podczas 28. posiedzenia Sejmu postanowił poruszyć ten temat, zwracając uwagę na potencjalne konsekwencje dla Polski.
– Nie ma pieniędzy na onkologię, nie ma na policję, nie ma na budownictwo społeczne – mówił Sachajko, odnosząc się do braku środków na kluczowe obszary życia społecznego. – Ale nielegalnych imigrantów państwo będzie przyjmowało i będą oni dostawali więcej niż emeryci – dodał.
Poseł nawiązał również do dyrektywy azylowej, która jest częścią paktu migracyjnego. Zgodnie z nią, wszystkie państwa UE mają zapewnić uchodźcom zharmonizowany poziom życia. W praktyce oznacza to, że nielegalni imigranci w Polsce mogliby otrzymywać wyższe świadczenia socjalne niż polscy bezrobotni czy emeryci.
Sachajko zgłosił wniosek formalny o przerwę w obradach i zażądał od premiera wyjaśnień, dlaczego Polska ma ponosić koszty i narażać się na niebezpieczeństwo związane z implementacją paktu.
Gajewska odpowiada: In vitro to życie i miłość
W odpowiedzi na wystąpienie Sachajki, na mównicę weszła wiceminister rodziny Aleksandra Gajewska. Jej reakcja była jednak zaskakująca, ponieważ zamiast odnieść się do kwestii migracyjnych, zaczęła mówić o rządowym programie dofinansowania in vitro.
– Wchodzi pan poseł i zakłamuje rzeczywistość, zakłamuje to, jak wyglądała wasza polityka – powiedziała Gajewska. – Natomiast my robimy dobre, konkretne i wymierne rzeczy. Rządowy program dofinansowania in vitro w zeszłym roku blisko 9.300 ciąż. Pierwsze urodzone dziecko z in vitro. Dziewczyna, wcześniacza – dodała z entuzjazmem.
POLECAMY: Tusk vs. Komisja Europejska: Spór o pakt migracyjny. Kto ma rację?
Wiceminister podkreśliła, że program in vitro to życie, miłość i szczęście wielu rodzin, a także zarzuciła opozycji szerzenie dezinformacji i nienawiści.
Sachajko ripostuje: Gajewska nie zrozumiała pytania
Poseł Sachajko nie pozostał dłużny i ponownie wszedł na mównicę, stwierdzając, że Gajewska najwyraźniej nie zrozumiała, o co pytał. Przypomniał, że w grudniu koalicja rządząca zapisała wdrażanie paktu migracyjnego do priorytetów swojej prezydencji w Radzie UE.
– Czy pani minister rozumie, że chodzi o bezpieczeństwo Polaków? – zapytał retorycznie.
Obietnica Tuska: Polska nie wdroży paktu migracyjnego?
4 lutego premier Donald Tusk zapewnił, że Polska nie będzie implementowała paktu migracyjnego ani projektów, które miałyby doprowadzić do przymusowego przyjmowania migrantów. – To decyzja definitywna – podkreślił szef rządu.
Jednak partie opozycyjne, takie jak PiS, Konfederacja czy koło Republikanów, nie wierzą w te zapewnienia. Zwracają uwagę, że za pieniądze podatników już teraz tworzone są Centra Integracji Cudzoziemców, co może sugerować przygotowania do przyjmowania imigrantów.
Komentarz Brukseli: Polska nie uniknie obowiązków
Wcześniej unijny komisarz ds. wewnętrznych i migracji Magnus Brunner w odpowiedzi na interpelację europosła Konfederacji Marcina Sypniewskiego przyznał, że Polska nie będzie zwolniona z obowiązku przyjmowania nielegalnych imigrantów z powodu pomocy udzielanej uchodźcom z Ukrainy.
We wtorek rzecznik Komisji Europejskiej Markus Lammert odniósł się do zapowiedzi premiera Tuska, sugerując, że Polska będzie musiała wypełnić swoje zobowiązania wobec UE.
Podsumowanie: Pakt migracyjny vs. in vitro – co dalej?
Wymiana zdań między Sachajką a Gajewską pokazuje, jak bardzo różne mogą być priorytety polityków. Z jednej strony mamy obawy związane z paktem migracyjnym i jego potencjalnymi konsekwencjami dla Polski, z drugiej – entuzjazm wobec programu in vitro, który dla wielu rodzin jest szansą na rodzicielstwo.
Czy Polska rzeczywiście uniknie wdrożenia paktu migracyjnego? Czy program in vitro stanie się głównym tematem debaty publicznej? Na te pytania odpowiedź przyniosą najbliższe miesiące.