W kwietniu 2024 roku świat obiegła wstrząsająca wiadomość o śmierci siedmiu pracowników humanitarnych, w tym polskiego wolontariusza Damiana Sobola, podczas izraelskiego ataku powietrznego na konwój organizacji World Central Kitchen w Strefie Gazy. Mimo upływu czasu i międzynarodowych nacisków, rodziny ofiar wciąż czekają na sprawiedliwość. Izrael wykluczył możliwość wypłaty odszkodowania, co wywołało falę oburzenia i pytań o odpowiedzialność za tę tragedię.
POLECAMY: Terrorystyczny Izrael „napluł” na grób Damiana Sobola
Atak na konwój humanitarny: co się wydarzyło?
Damian Soból, polski wolontariusz, zginął 1 kwietnia 2024 roku w Dajr al-Balah podczas izraelskiego nalotu na konwój humanitarny. Wraz z nim życie straciło sześciu innych pracowników organizacji World Central Kitchen: obywatele Australii, Wielkiej Brytanii, USA, Kanady oraz palestyński kierowca. Atak wywołał międzynarodowe poruszenie, a Izrael zobowiązał się do przeprowadzenia „przejrzystego śledztwa” i wyciągnięcia konsekwencji wobec winnych.
Niestety, mimo początkowych deklaracji, sprawa utknęła w martwym punkcie. Rodziny ofiar, w tym rodzina Damiana Sobola, wciąż czekają na wyjaśnienia i zadośćuczynienie.
Izrael wyklucza wypłatę odszkodowania
Podczas sesji OBWE na Malcie w grudniu 2024 roku minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski ponownie zwrócił się o pełne wyjaśnienie sprawy. Niestety, odpowiedź strony izraelskiej była jednoznaczna: Izrael nie zamierza wypłacać odszkodowania rodzinom zabitych wolontariuszy.
– Minister spraw zagranicznych Izraela Sa’ar przekazał, że izraelskie Ministerstwo Obrony wciąż prowadzi postępowanie w tej sprawie, ale wykluczył wypłaty odszkodowań rodzinom zabitych – powiedział wiceminister spraw zagranicznych Władysław Teofil Bartoszewski w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.
Tajemniczy raport i brak odpowiedzi
Mimo upływu 10 miesięcy od tragicznego wydarzenia, izraelskie Ministerstwo Obrony nie zakończyło postępowania. Raport Międzynarodowej Komisji Humanitarnej do spraw Ustalania Faktów, przekazany polskim władzom w październiku 2024 roku, pozostaje utajniony. Brak dostępu do dokumentów uniemożliwia pełne zrozumienie okoliczności ataku i podjęcie dalszych kroków prawnych.
Reakcje międzynarodowe i dalsze kroki
Tragedia w Strefie Gazy wywołała szerokie echo na arenie międzynarodowej. Organizacje humanitarne, politycy i społeczeństwo obywatelskie domagają się sprawiedliwości dla ofiar i ich rodzin. Polska, reprezentowana przez ministra Sikorskiego, konsekwentnie naciska na wyjaśnienie sprawy, jednak dotychczasowe działania nie przyniosły rezultatów.
Rodzina Damiana Sobola oraz bliscy innych ofiar wciąż czekają na odpowiedź. Ich walka o prawdę i sprawiedliwość stała się symbolem trudnej sytuacji pracowników humanitarnych w strefach konfliktu.
Podsumowanie
Śmierć Damiana Sobola i innych wolontariuszy to tragiczne przypomnienie o ryzyku, jakie niosą ze sobą misje humanitarne w strefach konfliktu. Brak odszkodowania i utajnione śledztwo podważają zaufanie do międzynarodowych mechanizmów ochrony praw człowieka. Sprawa ta wymaga dalszego nacisku ze strony społeczności międzynarodowej, aby zapewnić sprawiedliwość ofiarom i ich rodzinom.