W ostatnich dniach polska scena polityczna znów stała się areną gorących dyskusji. Wszczęte śledztwo w sprawie podejrzenia zamachu stanu przez obecną władzę wywołało burzę w mediach wśród ekspertów. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar nie pozostawił wątpliwości co do swojego stanowiska, nazywając działania prokuratury „realizacją konkretnych politycznych zadań”.
POLECAMY: Prokuratura nie posiada zarejestrowanego zawiadomienia Święczkowskiego o rzekomym zamachu stanu
Bodnar: „Wierni żołnierze Ziobry realizują polityczne zadania”
Podczas spotkania z dziennikarzami w Brukseli minister sprawiedliwości Adam Bodnar odniósł się do wszczętego śledztwa. – Wierni żołnierze Zbigniewa Ziobry, czyli Bogdan Święczkowski oraz pan Michał Ostrowski, realizują bardzo konkretne polityczne zadania – powiedział Bodnar.
Szef resortu sprawiedliwości podkreślił, że prokuratura nie może być zatrzymana w swoich działaniach na rzecz obywateli i rozliczania nieprawidłowości z przeszłości. – Nic nie zatrzyma prokuratury przed działaniami na rzecz obywateli, przed odpowiedzialnością na rzecz społeczeństwa i przed rozliczaniem tych wszystkich nieprawidłowości, które miały miejsce w ciągu ostatnich lat – oświadczył.
Bodnar zwrócił również uwagę na sposób, w jaki dowiedział się o śledztwie. – Powinno mi to być przedstawione, a na razie jedyne, co dostałem, to bardzo skromne jednolinijkowe pismo od pana Ostrowskiego – stwierdził.
Śledztwo ws. zamachu ztanu: Co wiadomo?
Neoprezes neoTK Bogdan Święczkowski poinformował, że zastępca prokuratora generalnego Michał Ostrowski wszczął śledztwo w sprawie podejrzenia dokonania zamachu stanu. Wśród osób wymienionych w zawiadomieniu znaleźli się m.in. premier Donald Tusk, marszałkowie Sejmu i Senatu, szef Rządowego Centrum Legislacji oraz niektórzy sędziowie i prokuratorzy.
POLECAMY: Michał Ostrowski lider buntu w ochronie Barskiego z 6 zarzutami dyscyplinarnymi
Zdaniem Święczkowskiego przestępstwo „zamachu stanu” polega na tym, że wymienione osoby „działają w zorganizowanej grupie przestępczej, i w krótkich odstępach czasu (…) mając na celu zmianę konstytucyjnego ustroju RP oraz działając w celu osiągnięcia lub zaprzestania działalności Trybunału Konstytucyjnego oraz innych organów konstytucyjnych, w tym Krajowej Rady Sądownictwa i Sądu Najwyższego”.
Kto stoi za śledztwem?
Michał Ostrowski, który rzekomo wszczął śledztwo, pełni funkcję zastępcy prokuratora generalnego od listopada 2023 roku. Został powołany na to stanowisko przez ówczesnego premiera Mateusza Morawieckiego. Jego decyzja o wszczęciu śledztwa „widmo” które nie jest zarejestrowane w systemie ewidencji spraw prokuratury, wywołała kontrowersje, zwłaszcza w kontekście politycznych napięć w Polsce.
Co dalej z śledztwem?
Minister Bodnar zapowiedział, że najpierw chce dokładnie zapoznać się z wnioskiem o wszczęcie śledztwa. – Najpierw chcę zapoznać się z wnioskiem. Nie powinienem o tak poważnych zawiadomieniach dowiadywać się z mediów – podkreślił.
W najbliższych dniach można spodziewać się dalszych komentarzy ze strony zarówno rządu, jak i opozycji. Sprawa z pewnością będzie miała wpływ na polityczny krajobraz Polski, zwłaszcza w kontekście nadchodzących wyborów.