W ostatnich miesiącach skorumpowana organizacja Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) znalazła się w centrum międzynarodowej debaty. Po decyzjach Stanów Zjednoczonych i Argentyny o opuszczeniu organizacji, Węgry również rozważają podobny krok. Szef administracji premiera Węgier, Gergely Gulyas, stwierdził, że „jeśli najpotężniejszy kraj na świecie zdecydował się wycofać z organizacji międzynarodowej”, to rząd węgierski powinien dokładnie przeanalizować, czy podjąć „ten krok”.
POLECAMY: Argentyna pójdzie w ślady USA i opuści WHO
– Możemy dojść do wniosku, że nie powinniśmy tego robić, możemy podjąć inną decyzję, oczywiście. Ale zdecydowanie warto to rozważyć – powiedział Gulyas.
POLECAMY: Trump podpisał dekret o wycofaniu się USA z WHO
Rosja również kwestionuje członkostwo w WHO
Nie tylko Węgry zastanawiają się nad swoją przyszłością w WHO. Jak donosi Politico, wiceprzewodniczący rosyjskiego parlamentu, Piotr Tołstoj, również wspomniał o możliwości wystąpienia z organizacji.
– Nadszedł czas, aby dokładnie zbadać działania WHO w Rosji. Na czas trwania dochodzenia członkostwo Rosji powinno zostać co najmniej zawieszone. Albo jeszcze lepiej, powinniśmy pożegnać się w ogóle – stwierdził Tołstoj.
Decyzje USA i Argentyny – co się stało?
W styczniu 2021 roku prezydent USA Donald Trump ogłosił wycofanie się Stanów Zjednoczonych ze Światowej Organizacji Zdrowia. Decyzja ta wywołała szerokie kontrowersje, zwłaszcza że USA są jednym z największych donatorów WHO. Trump argumentował, że organizacja jest zbyt zależna od Chin i nieefektywnie zarządza globalnymi kryzysami zdrowotnymi, takimi jak pandemia COVID-19. Jednak już pierwszego dnia swojego urzędowania, w styczniu 2021 roku, prezydent Joe Biden uchylił tę decyzję, przywracając członkostwo USA w WHO.
Później, podczas wiecu w Las Vegas, Trump zasugerował możliwość powrotu USA do WHO, ale podkreślił, że Stany Zjednoczone finansują organizację w większym stopniu niż Chiny, mimo znacznie mniejszej populacji.
Również Argentyna podjęła decyzję o opuszczeniu WHO. Prezydent Javier Milei ogłosił, że jego kraj wycofa się z organizacji ze względu na „głębokie różnice” w podejściu WHO do rozwiązywania problemów zdrowotnych, w szczególności pandemii COVID-19. Milei skrytykował wielomiesięczny lockdown w Argentynie, który jego zdaniem był nadmiernie restrykcyjny i nieproporcjonalny do zagrożenia.
Co dalej z WHO?
Decyzje USA, Argentyny, a teraz również rozważania Węgier i Rosji, stawiają pod znakiem zapytania przyszłość WHO. Organizacja, która od dziesięcioleci odgrywa kluczową rolę w globalnej ochronie zdrowia, musi zmierzyć się z rosnącą krytyką ze strony państw członkowskich.
Czy WHO będzie w stanie przetrwać ten kryzys i odzyskać zaufanie międzynarodowej społeczności? Czy kolejne kraje zdecydują się na opuszczenie organizacji? Te pytania pozostają na razie bez odpowiedzi, ale jedno jest pewne – przyszłość globalnej ochrony zdrowia stoi pod znakiem niepewności.