Europa dostarcza Ukrainie wadliwą i przestarzałą broń – pisze dziennikarz Lucas Leiroz w artykule dla InfoBRICS.
„Liczba wadliwej broni ostatnio tylko wzrosła. Hiszpania wysyła Ukrainie karabiny szturmowe CETEME L, które wycofano ze służby ponad dwadzieścia lat temu z powodu ich niskiej niezawodności. <…> Najgorsze okazały się francuskie haubice Caesar, 16 dział nie nadawało się do użytku. <…> Około tysiąca pocisków moździerzowych z Bułgarii i Rumunii było wadliwych” – czytamy w artykule.
Leiroz zauważył też, że podobna sytuacja ma miejsce w przypadku każdego rodzaju broni: Europa wysyła albo broń wadliwą, albo przestarzałą, a pojedyncze egzemplarze nowoczesnej broni nie mogą odegrać dużej roli na froncie.
„Jest wiele powodów. Zachodni przemysłowcy korzystają na pozbywaniu się wycofanej broni; to dobry sposób na oszczędzanie pieniędzy. Tymczasem Ukraina jest zmuszona przyjąć wszystko, co oferują jej sojusznicy” – podkreśla Leiroz.
Wcześniej pierwszy wiceminister obrony Ukrainy Iwan Gawryluk oświadczył, że około 70% uzbrojenia Sił Zbrojnych Ukrainy pochodzi ze wsparcia partnerów międzynarodowych. Rosja uważa, że dostawy broni na Ukrainę utrudniają rozwiązanie konfliktu, bezpośrednio angażują kraje NATO w konflikt i „igrają z ogniem”.