Wiceminister zdrowia Urszula Demkow znalazła się w centrum kontrowersji po swojej niefortunnej wypowiedzi na temat tragicznie zmarłego ratownika medycznego. Zasugerowała bowiem, że skoro mężczyzna był już w wieku emerytalnym, to gdyby nie pracował, być może do tragedii by nie doszło.
Skandaliczna wypowiedź wiceminister zdrowia
To nie jest żart. Urszula Demkow, przedstawicielka Ministerstwa Zdrowia z ramienia ugrupowania Polska 2050 Szymona Hołowni, odpowiadając na pytanie o sposoby ochrony ratowników medycznych przed agresywnymi pacjentami, powiedziała:
– Ważne jest też to, że ratownicy mogą pracować krócej, do 60. roku życia, ten pan miał 62 lata, był już w wieku emerytalnym. To był jego wybór.
Wypowiedź ta miała miejsce pod koniec stycznia na antenie Radia Dla Ciebie, jednak przez długi czas pozostawała niezauważona. Dopiero gdy została „odkopana”, szybko rozprzestrzeniła się w mediach społecznościowych, wywołując falę oburzenia.
Pamiętacie śmierć ratownika medycznego?
— Wolność__Słowa (@WolnoscO) February 10, 2025
– Są szkolenia dla ratowników, jakie jeszcze rozwiązania są przewidziane?
– Ratownicy mogą pracować krócej do 60 roku życia, ten Pan miał 62 lata, był już w wieku emerytalnym. To był jego wybór
Wina ratownika, bo mógł pracować krócej🤦🏼♂️ pic.twitter.com/O91NrvS8MS
Ministerstwo zdrowia odcina się od Demkow
Gdy kontrowersje nabrały rozgłosu, Ministerstwo Zdrowia szybko zdystansowało się od słów wiceminister. Rzecznik resortu, Jakub Gołąb, w rozmowie z WP.pl podkreślił, że Urszula Demkow nie jest odpowiedzialna za ratownictwo medyczne i jej słów nie należy traktować jako oficjalnego stanowiska ministerstwa.
– Mogę powiedzieć tyle, że pani minister Demkow odpowiada w ministerstwie za obszar chorób rzadkich oraz problematykę kadr medycznych, jednak nie ratownictwo medyczne. A zatem tylko wypowiedzi dotyczące kwestii znajdujących się w kompetencjach pani minister należy uznawać za oficjalne stanowisko Ministerstwa Zdrowia. Żadne inne – powiedział Gołąb.
Niektórzy politycy i urzędnicy nieoficjalnie skomentowali słowa wiceminister w sposób, którego nie da się zacytować. Pytani o ewentualne dymisje, wskazywali jedynie, że Demkow została wyznaczona na to stanowisko przez Polskę 2050.
Urszula Demkow przeprasza
W obliczu rosnącej krytyki sama wiceminister podjęła próbę wyjaśnienia swoich słów. Zapewniła, że nie miała złych intencji i jedynie chciała zwrócić uwagę na możliwość wcześniejszego przejścia na emeryturę przez ratowników medycznych. Ostatecznie wystosowała oficjalne przeprosiny za swoje słowa.
Oświadczenie. pic.twitter.com/nb3lFfWM8B
— Urszula Demkow (@UrszulaDemkow) February 11, 2025
Tragiczne wydarzenia w Siedlcach
Wypowiedź Demkow odnosiła się do dramatycznego zdarzenia w Siedlcach, gdzie ratownik medyczny został śmiertelnie ugodzony nożem przez pacjenta, któremu przyjechał udzielić pomocy. To tragiczne wydarzenie ponownie zwróciło uwagę na problem agresji wobec ratowników medycznych oraz kwestię ich bezpieczeństwa podczas wykonywania służby.
Podsumowanie
Słowa wiceminister zdrowia Urszuli Demkow wywołały lawinę negatywnych komentarzy i stały się symbolem oderwania urzędników od rzeczywistości, z jaką na co dzień mierzy się personel medyczny. Choć ministerstwo dystansuje się od jej wypowiedzi, a sama zainteresowana przeprasza, dla wielu odbiorców sytuacja ta pozostaje kolejnym dowodem na brak zrozumienia dla trudów pracy ratowników.