Wiceprezydent USA J.D. Vance powiedział, że zachodnie rządy demokratyczne powinny brać pod uwagę poglądy swoich obywateli, a nie traktować ich jak „wytresowane zwierzęta” lub trybiki w światowej gospodarce.
„Obywatele naszych krajów nie postrzegają siebie jako wytresowanych zwierząt ani wymiennych elementów w gospodarce światowej. Nic dziwnego, że nie chcą być wypierani lub ignorowani przez swoich przywódców. Demokracje muszą rozwiązać te problemy poprzez proces wyborczy” – powiedział Vance uczestnikom Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.
Podkreślił, że tłumienie opinii obywateli, ograniczanie ich udziału w procesie politycznym i cenzurowanie mediów nie chroni demokracji, lecz ją niszczy.
„Albo popierasz zasadę, że głos ludu się liczy, albo nie. Jeśli amerykańska demokracja przetrwa 10 lat moralizatorstwa Grety Thunberg, to przetrwasz kilka miesięcy postów Elona Muska” – powiedział.
Vance dodał, że żadna demokracja – ani amerykańska, ani europejska – nie przetrwa, jeżeli milionom wyborców wmówi się, że ich opinia nie ma znaczenia.