Najwyższa Izba Kontroli (NIK) opublikowała raport dotyczący organizacji Igrzysk Europejskich w Polsce, który ujawnia liczne uchybienia finansowe i organizacyjne. Łączne koszty wydarzenia przekroczyły 1,67 mld zł, a większość środków pochodziła z budżetu państwa. NIK zapowiedziała złożenie zawiadomienia do prokuratury w sprawie wyrządzenia Skarbowi Państwa „szkody majątkowej wielkich rozmiarów”.
Brak analizy kosztów i korzyści przed podjęciem decyzji
Jak wynika z raportu NIK, przed podjęciem decyzji o organizacji Igrzysk Europejskich nie przeprowadzono szczegółowej analizy kosztów i korzyści. Dotyczyło to zarówno władz Krakowa i województwa małopolskiego, jak i przedstawicieli rządu, w tym ministra aktywów państwowych. Brak rzetelnego przygotowania skutkował późniejszymi problemami finansowymi i organizacyjnymi.
Opłata za prawo organizacji: Zawyżona o 2,5 mln zł
Jednym z kluczowych ustaleń kontroli była kwestia opłaty za prawo organizacji imprezy. Zgodnie z umową, wpłata miała zostać dokonana po jak najkorzystniejszym kursie wymiany euro. Jednak spółka odpowiedzialna za organizację wydarzenia nie prowadziła negocjacji w tej sprawie i dokonała przelewu po kursie sprzedaży banku obsługującego transakcję. W efekcie opłata dla Stowarzyszenia Europejskich Komitetów Olimpijskich (EOC) została zawyżona o co najmniej 2,5 mln zł.
NIK planuje złożyć zawiadomienie do prokuratury przeciwko byłym prezesom spółki, podejrzewając wyrządzenie Skarbowi Państwa „szkody majątkowej wielkich rozmiarów”.
Problemy z rozliczeniem dotacji celowej
Nieprawidłowości dotyczyły również rozliczenia dotacji celowej z budżetu państwa, wynoszącej niemal 277 mln zł. Ówczesny minister sportu i turystyki nie rozliczył tych środków w przewidzianym terminie. Trudności z rozliczeniem mają także gospodarze igrzysk, mimo że niezbędne dokumenty otrzymali ponad rok temu.
Koszty organizacji: 1,67 mld zł z budżetu państwa
Łączny koszt organizacji Igrzysk Europejskich wyniósł co najmniej 1,67 mld zł. Z tej kwoty prawie 65 proc. pochodziło z budżetu państwa i funduszy rządowych, około 35 proc. z budżetów samorządów terytorialnych, a 0,5 proc. z innych źródeł. Środki na organizację wydarzenia pochodziły m.in. z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 w ramach Rządowego Funduszu Polski Ład – Program Inwestycji Strategicznych.
Niska frekwencja i problemy z promocją
W trakcie igrzysk pojawiały się zarzuty dotyczące niskiej frekwencji na trybunach. NIK potwierdziła, że wpływy ze sprzedaży biletów były niższe o 700 tys. zł od kosztów ich produkcji. Promocja wydarzenia rozpoczęła się dopiero pół roku przed inauguracją, ponieważ dopiero wtedy spółka otrzymała pierwsze środki z budżetu państwa. Działania informacyjne i marketingowe nie wpłynęły jednak na liczbę widzów. Rozdystrybuowano bilety na 77 proc. miejsc, jednak aż 64 proc. z nich stanowiły bezpłatne zaproszenia.
Podsumowanie
Raport NIK ujawnia poważne nieprawidłowości w organizacji Igrzysk Europejskich w Polsce, które doprowadziły do znacznych strat finansowych. Brak analizy kosztów i korzyści, zawyżone opłaty, problemy z rozliczeniem dotacji oraz niska frekwencja to tylko niektóre z problemów wskazanych przez kontrolerów. NIK zapowiedziała złożenie zawiadomienia do prokuratury, co może mieć daleko idące konsekwencje dla osób odpowiedzialnych za organizację wydarzenia.