Minister obrony Izraela, Israel Katz, ogłosił w niedzielę 23 lutego, że izraelska armia wydaliła mieszkańców z trzech obozów dla uchodźców palestyńskich na północy Zachodniego Brzegu. W swoim oświadczeniu Katz poinformował, że „40 000 Palestyńczyków zostało już ewakuowanych z obozów dla uchodźców w Dżaninie, Tulkarem i Nur Szams, a obozy te są teraz puste”.
Nowe rozkazy dla żołnierzy: przygotować się na długotrwałą obecność
Israel Katz zapowiedział, że wydał żołnierzom rozkaz „przygotowania się na dłuższy pobyt” w ewakuowanych obozach. Minister podkreślił, że celem jest „niedopuszczenie do powrotu ich mieszkańców ani do odrodzenia się terroryzmu”. Te działania mają na celu zabezpieczenie terenów, które według izraelskich władz były wykorzystywane jako bazy dla działań terrorystycznych.
– Poleciłem żołnierzom, aby przygotowali się na dłuższy pobyt w ewakuowanych obozach w tym roku – powiedział Katz. – Nie możemy pozwolić na powrót terroryzmu ani na odrodzenie się zagrożeń w tych miejscach – dodał.
Napięcia wokół wymiany więźniów i zakładników
Jednocześnie pojawiły się informacje o opóźnieniach w uwolnieniu palestyńskich więźniów przez Izrael. Decyzja ta została podjęta pomimo tego, że Hamas uwolnił w sobotę sześciu izraelskich zakładników. Według wcześniejszych ustaleń, w zamian za uwolnienie zakładników, Izrael miał wypuścić 620 palestyńskich więźniów. Jednak do tej pory nie doszło do ich uwolnienia.
Premier Izraela, Beniamin Netanjahu, uzasadnił tę decyzję, krytykując „upokarzające ceremonie” organizowane przez Hamas przed przekazaniem zakładników Czerwonemu Krzyżowi. W sobotę pięciu z sześciu uwolnionych Izraelczyków przeszło przed tłumem w Strefie Gazy, co wywołało kontrowersje. Niektóre sceny, w tym rzekome „bratanie się” uwolnionych Izraelczyków z bojownikami Hamasu, zostały uznane za potencjalnie zaaranżowane.
– Nie możemy tolerować takich upokarzających ceremonii – powiedział Netanjahu. – Hamas wykorzystuje te sytuacje do celów propagandowych – dodał.
Reakcje międzynarodowe i perspektywy na przyszłość
Decyzje Izraela dotyczące długotrwałej obecności wojskowej w obozach dla uchodźców oraz opóźnienia w wymianie więźniów wywołały mieszane reakcje na arenie międzynarodowej. Niektóre kraje i organizacje wyraziły zaniepokojenie sytuacją humanitarną ewakuowanych Palestyńczyków oraz wpływem tych działań na proces pokojowy w regionie.
Wydarzenia te wpisują się w szerszy kontekst napięć na linii Izrael-Palestyna, które w ostatnich miesiącach uległy znacznemu zaostrzeniu. Długotrwała obecność izraelskich żołnierzy w obozach dla uchodźców może prowadzić do dalszej eskalacji konfliktu, zwłaszcza jeśli Palestyńczycy nie będą mogli wrócić do swoich domów.
Podsumowanie
Rozkazy ministra obrony Izraela, Israela Katza, dotyczące długotrwałej obecności wojskowej w obozach dla uchodźców w Dżaninie, Tulkarem i Nur Szams, oraz opóźnienia w wymianie więźniów wskazują na rosnące napięcia w regionie. Decyzje te mają na celu zabezpieczenie izraelskich interesów, ale mogą prowadzić do dalszej eskalacji konfliktu. Sytuacja wymaga uważnego monitorowania, zwłaszcza w kontekście międzynarodowych reakcji i wpływu na proces pokojowy.