Francuskie śledztwo ujawniło przerażającą sieć pedofilską, która dopuściła się gwałtów na bardzo małych dzieciach, w tym niemowlętach. W lutym policjanci z Biura ds. Nieletnich (Ofmin) aresztowali pięciu podejrzanych, wśród nich 32-letniego „asystenta rodzinnego” z departamentu Loary-Atlantyckiej, który miał być organizatorem całego procederu. Sprawa wstrząsnęła opinią publiczną i wywołała falę oburzenia.
Asystent rodzinny na czele sieci pedofilskiej
Podejrzany asystent, pracujący w Oudon niedaleko Nantes, wykorzystywał swoją pozycję zawodową do oddawania małych dzieci, za które był odpowiedzialny, w ręce pedofilów. Dwie operacje przeprowadzone przez Ofmin doprowadziły do aresztowania pięciu osób, ale śledczy sugerują, że to tylko wierzchołek góry lodowej. Pedofile przemierzali setki kilometrów, by znęcać się nad dziećmi, a ich ofiary były wybierane w środowisku zawodowym podejrzanego.
Prokuratura podejrzewa, że dzieci były odurzane środkami chemicznymi, a następnie wykorzystywane podczas seksualnych orgii, które były filmowane i transmitowane w Darknecie. Media spekulują, że skala tej sieci może być pożywką dla teorii spiskowych, choć na razie są to tylko wstępne informacje.
Polityk lewicowej partii wśród aresztowanych
Wśród zatrzymanych znalazł się Pierre-Alain Cottineau, znany polityk lewicowej partii Zbuntowana Francja (LFI). Cottineau był prominentną postacią w lokalnej społeczności Nantes, gdzie pełnił funkcję prezesa stowarzyszenia „Esprit Arc-en-ciel”, broniącego praw osób LGBT+. W 2022 roku zorganizował pierwszą „Paradę Równości” w regionie i angażował się w walkę z przemocą domową.
Jednak jego działalność kryła mroczną tajemnicę. Cottineau przyjmował do swojego domu dzieci w ramach akcji „pogotowia rodzinnego” dla najmłodszych w wieku od 0 do 18 lat. Śledczym udało się go namierzyć po opublikowaniu w sieci filmu pedofilskiego z udziałem jednego z podopiecznych. Cottineau został oskarżony o gwałty, tortury i barbarzyństwo, a partia LFI natychmiast wykluczyła go z szeregów.
Nowe szokujące szczegóły
Publikacja „Le Parisien” ujawniła kolejne przerażające fakty. Cottineau miał organizować orgie dla pedofilów, które odbywały się w jego domu. Do tej pory zidentyfikowano cztery ofiary, a najmłodsza miała zaledwie sześć miesięcy. Sprawa wstrząsnęła nie tylko lokalną społecznością, ale także śledczymi, którzy przyznają, że są „w szoku” skalą okrucieństwa.
Wnioski i reakcje
Sprawa ta pokazuje, jak ważna jest czujność i kontrola nad instytucjami opiekującymi się dziećmi. Sieć pedofilska, która działała pod przykrywką pomocy rodzinnej, stanowi przerażające przypomnienie, że zło może kryć się w najmniej oczekiwanych miejscach. Śledztwo trwa, a policja nie wyklucza, że liczba ofiar może być znacznie większa.