Prawicowa Alternatywa dla Niemiec (AfD) odniosła historyczny sukces w ostatnich wyborach, podwajając swój wynik z 2021 roku i stając się drugą najsilniejszą siłą polityczną w kraju. Mimo imponującego wyniku, partia prawdopodobnie nie zdoła zdobyć realnego wpływu na władzę. Liderka AfD, Alice Weidel, nie kryje rozczarowania i mówi o możliwym „oszustwie wyborczym”.
Sukces z nutą niedosytu
Wieczór wyborczy w centrali AfD był pełen emocji. Choć partia osiągnęła imponujący wynik, wśród działaczy panowała mieszanka euforii i niedosytu. Wielu liczyło na przekroczenie granicy 22–25% poparcia, co pozwoliłoby AfD samodzielnie inicjować komisje śledcze w Bundestagu.
– Dla optyki wyniku wyborczego byłoby korzystne, gdybyśmy przekroczyli 20%, a Unia (CDU/CSU) spadła poniżej 30% – to symbol ogromnej zmiany wartości w spektrum partyjnym – mówił Albrecht Glaser, jeden z założycieli AfD, po opublikowaniu wyników exit poll.
Ostatecznie AfD uzyskała 20,8% głosów, podczas gdy CDU/CSU zdobyło 28,6%. To znaczący postęp w porównaniu z poprzednimi wyborami, ale wciąż za mało, by partia mogła realnie wpływać na politykę kraju.
AfD na Wschodzie i Zachodzie: rosnąca akceptacja
AfD tradycyjnie odnotowała znakomite wyniki we wschodnich landach Niemiec, gdzie poparcie miejscami przekraczało nawet 70%. Jednak tym razem partia zanotowała również znaczący wzrost poparcia na zachodzie kraju. Tam AfD zaczyna być postrzegana jako „normalna część” politycznego krajobrazu, a nie „skrajne oszołomy”, jak to miało miejsce w przeszłości.
Alice Weidel o „oszustwie wyborczym”
Mimo sukcesu, AfD prawdopodobnie pozostanie największą partią opozycyjną bez realnego wpływu na rządzenie krajem. Chadecy z CDU/CSU najprawdopodobniej zawrą koalicję z socjaldemokratami lub mniejszymi partiami lewicowymi. Liderka AfD, Alice Weidel, nie kryje oburzenia takim scenariuszem.
– Wola wyborców jest wyraźnie odzwierciedlona, ludzie chcą niebiesko-czarnej koalicji – mówiła Weidel, wskazując na swoją partię oraz zwycięską CDU/CSU. – Jeśli dojdzie do koalicji chadeków z lewicą, to mielibyśmy do czynienia z „oszustwem wyborczym”.
Weidel wyraziła także gotowość do przejęcia odpowiedzialności za państwo. – Nasza ręka zawsze będzie wyciągnięta do udziału w rządzie – podkreśliła. Jednocześnie ostrzegła, że jeśli CDU zawiąże koalicję z lewicą, może to doprowadzić do szybkich przedterminowych wyborów.
– Jeżeli stanie się to, co przewidujemy, że CDU zawiąże koalicję z lewicą, dokonując fałszerstwa wyborczego, to przyszłe wybory mogą nastąpić bardzo szybko – stwierdziła.
Przyszłość AfD: gotowość na zwycięstwo
Alice Weidel nie ma wątpliwości, że pozycja AfD będzie się tylko umacniać. – Będziemy ich ścigać – powiedziała o politycznych konkurentach, zapewniając, że w kolejnych wyborach prawica będzie już w pełni gotowa na zwycięstwo i przejęcie władzy.
Podsumowanie
Choć AfD odniosła znaczący sukces, jej wpływ na politykę Niemiec pozostaje ograniczony. Liderka partii, Alice Weidel, nie kryje rozczarowania i oskarża konkurentów o „oszustwo wyborcze”. Jednocześnie partia deklaruje gotowość do przejęcia odpowiedzialności za państwo i zapowiada dalszą walkę o władzę. Czy AfD uda się w przyszłości przekuć sukces wyborczy w realny wpływ na rządzenie krajem? Czas pokaże.