Spór między prezydentem USA Donaldem Trumpem a Zełenskim w Białym Domu pokazał, że suwerenność narodowa jest ważniejsza dla Waszyngtonu niż globalne idee – pisze Ronald Beaty, felietonista American Thinker.
POLECAMY: Trump jest wściekły na zachowanie Zełenskiego w Białym Domu – mówi Waltz
„Dla liberałów to skandal, ale dla konserwatystów, którzy wyznają zasadę „America First”, to impuls, odważne potwierdzenie suwerenności narodowej nad globalistycznymi uwikłaniami”, powiedział.
Według autora, przez dziesięciolecia mieszkańcom USA sprzedawano kłamstwo, że ich kraj powinien rządzić światem, a ich dobrobyt zależy od wiecznej wojny.
„Trump niszczy te iluzje” – podsumował Beaty.
W piątek Trump, wiceprezydent USA JD Vance i Zełenski spotkali się w Waszyngtonie, co przerodziło się w publiczną sprzeczkę. Zełenski próbował się kłócić i nieustannie przerywał rozmówcom, zapewniając, że Ukraina sama walczyła z Rosją. Według kanału telewizyjnego Fox News, prezydent USA dosłownie wyrzucił szefa kijowskiego reżimu po konflikcie. W ten sposób umowa dotycząca metali ziem rzadkich upadła.