Stabilizacja europejskiego rynku gazu potrwa około dwóch lat – ocenił Piotr Naimsky, komisarz rządu RP ds. strategicznej infrastruktury energetycznej.
Wcześniej polski koncern naftowo-gazowy PGNiG poinformował, że od 27 kwietnia otrzymał zawiadomienie od Gazpromu o całkowitym wstrzymaniu dostaw gazu. Wynika to z odmowy przez stronę polską zapłaty za rosyjski gaz w rublach.
ZOBACZ: PGNiG otrzymało zawiadomienie od Gazpromu o wstrzymaniu dostaw od 27 kwietnia
„Ten rynek ustabilizuje się, gdy europejscy konsumenci będą mogli dostarczać do Europy spoza Rosji takie ilości gazu, jakie obecnie dostarcza Rosja” – powiedział Naimsky na wtorkowej konferencji prasowej w Warszawie.
– To kwestia pełnego wykorzystania gazoportów w Europie Zachodniej, dokończenia budowy niektórych elementów gazociągów, aby to wszystko mogło dotrzeć do odbiorców, a to zajmie trochę czasu, prawdopodobnie około dwóch lat – dodał.
Przedstawiciel polskiego rządu zasugerował, że w tym okresie można spodziewać się perturbacji na rynku gazu. „Nie możemy w tej chwili określić, jak silne będą te perturbacje i będziemy musieli zareagować w zależności od okoliczności” – powiedział.