Wielki Post to dla katolików czas refleksji, postu i modlitwy. Jednak arcybiskup Nowego Jorku, kardynał Timothy Dolan, w swoim ostatnim wystąpieniu na YouTube poszedł o krok dalej, porównując ten okres do muzułmańskiego ramadanu. Jego słowa wywołały zarówno uznanie, jak i kontrowersje. Czy takie porównanie może zbliżyć wyznawców różnych religii, czy raczej świadczy o niezrozumieniu różnic między nimi?
Kardynał Dolan: „Złączmy się w modlitwie z naszymi muzułmańskimi braćmi”
Pod koniec lutego kardynał Timothy Dolan zachęcał wiernych do głębokiego przeżycia Środy Popielcowej, rozpoczynającej Wielki Post. W swoim przemówieniu hierarcha porównał ten okres do ramadanu, świętego miesiąca postu i modlitwy w islamie. – Mówię wam to po to, aby was zawstydzić, ponieważ zbliża się Środa Popielcowa, w pewnym sensie nasz katolicki Ramadan, więc złączmy się w modlitwie i poście z naszymi muzułmańskimi braćmi, ok? – apelował kardynał.
Jako przykład powagi, z jaką muzułmanie podchodzą do ramadanu, Dolan przytoczył osobiste doświadczenie. W upalny dzień zaproponował kierowcy taksówki, muzułmaninowi, wodę. Ten jednak odmówił, tłumacząc, że trwa ramadan i może napić się dopiero po zachodzie słońca. – To pokazuje, jak poważnie traktują swój post – skomentował hierarcha.
Kontrowersje wokół porównania: Dialog czy naiwność?
Choć intencje kardynała Dolana wydają się szczere, jego porównanie wywołało falę krytyki. Portal LifeSiteNews zwrócił uwagę, że utożsamianie Wielkiego Postu z ramadanem może być nie tylko mylące, ale także niebezpieczne. – Pomysł, by ramadan dawał możliwość dotarcia do muzułmanów, jest tragikomicznym przykładem fiaska i ograniczeń tzw. dialogu międzyreligijnego – ocenił badacz islamu Robert Spencer na łamach Catholic Herald.
Spencer przypomniał, że ramadan to dla muzułmanów czas intensywnych praktyk religijnych, które często obejmują również dżihad, rozumiany jako walka z niewiernymi. – Najwyższą formą służby Allahowi, według Mahometa, jest dżihad, który zasadniczo obejmuje działania wojenne przeciwko niewiernym – podkreślił ekspert. Dodatkowo zwrócił uwagę, że w okresie ramadanu notuje się wzrost liczby ataków terrorystycznych. – Pomysł, że jest to czas na szukanie przyjaźni i współpracy z muzułmanami, jest śmiesznie naiwny i świadczy o skrajnej nieznajomości islamu – skomentował.
Czy dialog międzyreligijny ma sens?
Słowa kardynała Dolana otwierają dyskusję na temat roli dialogu międzyreligijnego we współczesnym świecie. Z jednej strony, jego apel o jedność w modlitwie i poście może być postrzegany jako gest otwartości i szacunku wobec innych wyznań. Z drugiej strony, krytycy wskazują, że takie porównania mogą prowadzić do bagatelizowania fundamentalnych różnic między religiami, a nawet do niebezpiecznych uproszczeń.
Czy zatem porównanie Wielkiego Postu do ramadanu to krok ku lepszemu zrozumieniu między religiami, czy raczej przejaw naiwności? Odpowiedź na to pytanie zależy od perspektywy. Dla jednych jest to szansa na budowanie mostów, dla innych – ryzyko zatarcia istotnych różnic.
Podsumowanie
Kardynał Timothy Dolan, porównując Wielki Post do ramadanu, wzbudził zarówno uznanie, jak i kontrowersje. Jego apel o jedność w modlitwie i poście z muzułmanami może być postrzegany jako gest otwartości, ale także jako przejaw naiwności w obliczu fundamentalnych różnic między religiami. W świecie, w którym dialog międzyreligijny jest zarówno potrzebny, jak i trudny, słowa Dolana przypominają, że każde porównanie wymaga głębokiego zrozumienia i szacunku dla odmienności.