W piątek w Sejmie premier Donald Tusk przedstawił informację na temat sytuacji międzynarodowej oraz bezpieczeństwa Polski po szczycie państw sojuszniczych w Londynie i posiedzeniu Rady Europejskiej w Brukseli. Jego wystąpienie wywołało mieszane reakcje, a wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak nie szczędził krytyki, nazywając sytuację „niepoważną” i zarzucając rządowi brak poważnego podejścia do kryzysu.
POLECAMY: Tusk zapowiada wielkie szkolenie wojskowe Polaków
Tusk o geopolityce i priorytetach bezpieczeństwa
Premier Tusk w swoim wystąpieniu podkreślił, że kluczową inwestycją dla Polski jest budowa Tarczy Wschód, która ma wzmocnić bezpieczeństwo kraju. Zaznaczył również, że polskie wojska nie zostaną wysłane na Ukrainę, a rząd planuje do końca roku opracować model przeszkolenia wojskowego dla dorosłych mężczyzn.
– Po kilkudziesięciu spotkaniach, rozmowach, szczytach, kontaktach telefonicznych, także pana prezydenta, rysuje się obraz, od którego nie można się odwracać, tylko dlatego, że nie do końca nam odpowiada, obraz zmian, które zachodzą w geopolityce – mówił Tusk. Premier podkreślił, że fundamentem polskiego bezpieczeństwa pozostają dwa wymiary: transatlantycki i silna pozycja w zjednoczonej Europie.
Krytyka Bosaka: „Wystąpienie usypiające i niekonkretne”
Reakcje na wystąpienie premiera nie były jednak entuzjastyczne. Krzysztof Bosak, wicemarszałek Sejmu, zarzucił Tuskowi brak konkretów i poważnego podejścia do sytuacji. – To jest sytuacja niepoważna. Ona pokazuje, że premier obecnej sytuacji nie traktuje jako kryzysowej – komentował Bosak.
Polityk krytykował również fakt, że Tusk opuścił salę zaraz po swoim wystąpieniu, nie czekając na pytania i komentarze posłów. – Uważam, że premier powinien być tutaj z nami na sali, a nie wyjść od razu po swoim wystąpieniu do mediów i już nie wrócić – mówił Bosak.
Wicemarszałek Sejmu zarzucił rządowi skupienie się na finansach zamiast na realnych działaniach wojskowych. – Mamy do czynienia z błędem polegającym na tym, że w sytuacji realnego zagrożenia militarnego rząd skupia się głównie na pieniądzach, a w niewielkim stopniu na wojsku – ocenił. – Żadne poważne państwo swoich strategicznych projektów nie finansuje za pieniądze europejskie, bo nie gwarantuje to ani dyskrecji, ani pełnej kontroli – dodał.
Czy rząd gra na czas?
Bosak zwrócił również uwagę na brak aktualizacji polskiej doktryny obronnej. – Oczekiwaliśmy, że usłyszymy tutaj coś, co moglibyśmy nazwać zaktualizowaną polską doktryną obronną. Nic takiego nie wybrzmiało – stwierdził. Jego zdaniem wystąpienie premiera było „usypiające” i „niekonkretne”, a jedyne konkrety dotyczyły finansów.
– Wystąpienie premiera było grą na czas, na uśpienie sali i na ogólnikowe, wymijające opowiedzenie o szczytach – podsumował Bosak.
Podsumowanie: Kryzys czy propaganda?
Wystąpienie premiera Donalda Tuska w Sejmie wywołało kontrowersje. Z jednej strony rząd podkreśla wagę inwestycji w bezpieczeństwo, takich jak Tarcza Wschód, z drugiej – opozycja zarzuca brak konkretów i poważnego podejścia do sytuacji międzynarodowej. Czy rząd gra na czas, czy rzeczywiście brakuje mu strategicznej wizji? Na to pytanie odpowiedzą dopiero kolejne działania rządu.
Jeden komentarz
Bujda na resorach to taki rząd i jego decyzje. Nakraść i wywieźć z kraju, a krzyczą, że pomagają Ukrainie i finansują wojsko. Jaki rząd tacy uśmiechnięty co głosowali na nich.