W obliczu nadchodzącej zimy temat temperatury w mieszkaniach staje się jednym z najgorętszych tematów na rynku nieruchomości. Choć w Polsce od lat istnieją przepisy dotyczące minimalnej temperatury w lokalach mieszkalnych, coraz częściej dochodzi do sytuacji, w których spółdzielnie mieszkaniowe decydują się na nałożenie mandatów za zbyt niską temperaturę w mieszkaniach. Co to oznacza dla właścicieli nieruchomości i najemców? Jakie są limity temperatury i kto tak naprawdę ponosi odpowiedzialność za to, by w naszym mieszkaniu było wystarczająco ciepło? Sprawdźmy, co warto wiedzieć o tej problematycznej kwestii.
Co mówi prawo o minimalnej temperaturze w mieszkaniach?
W Polsce obowiązują przepisy, które jasno określają, jaką temperaturę powinna mieć instalacja grzewcza w lokalach mieszkalnych. Zgodnie z rozporządzeniem ministra infrastruktury z dnia 12 marca 2002 roku, w każdym mieszkaniu temperatura powinna wynosić co najmniej 20°C w ciągu dnia (od 6 do 22) i 18°C w nocy (od 22 do 6). Takie normy obowiązują w okresie, gdy temperatura na zewnątrz spada poniżej 12°C. Warto zauważyć, że przepisy te mają na celu zapewnienie komfortu mieszkańcom i zapobieganie szkodom związanym z niską temperaturą w domach.
Mandat za zbyt zimno? To możliwe!
Choć niewielu Polaków wie o istnieniu przepisów mówiących o temperaturze w mieszkaniu, to spółdzielnie mieszkaniowe coraz częściej zaczynają je egzekwować. Gdy temperatura w mieszkaniu spada poniżej normy, właściciele nieruchomości lub osoby zarządzające nieruchomościami mają obowiązek podjąć odpowiednie kroki w celu poprawy sytuacji. Jeśli zignorują ten obowiązek, mieszkańcy mogą zgłosić sprawę do odpowiednich instytucji, a nawet domagać się odszkodowania. W skrajnych przypadkach spółdzielnie mogą wystawić mandaty na właścicieli lokali lub zarządy nieruchomości za niewywiązywanie się z obowiązku zapewnienia minimalnej temperatury.
Kiedy spółdzielnie wystawiają mandaty?
Najczęściej mandaty wystawiane są w sytuacjach, gdy temperatura w mieszkaniach spada poniżej przepisowych 20°C w ciągu dnia lub 18°C w nocy, a właściciele lokali nie podejmują działań w celu poprawy tej sytuacji. Oczywiście, nie zawsze jest to prosta sprawa, ponieważ wina za zimno w mieszkaniach może leżeć po różnych stronach. W wielu przypadkach to spółdzielnia mieszkaniowa lub zarządca nieruchomości jest odpowiedzialny za utrzymanie odpowiedniej temperatury w budynku. W sytuacji, gdy ogrzewanie nie działa prawidłowo, a problem dotyczy większej liczby lokali, odpowiedzialność za zimno w mieszkaniach może spaść na zarząd budynku.
Czy właściciele mieszkań mogą uniknąć mandatów?
Właściciele mieszkań, szczególnie ci, którzy wynajmują swoje nieruchomości, powinni pamiętać, że zapewnienie odpowiedniej temperatury w lokalu to obowiązek wynikający z przepisów prawa cywilnego. Nawet jeśli wynajmujący nie mieszkają w danym lokalu, nie zwalnia ich to z odpowiedzialności za komfort termiczny najemców. W przypadku, gdy system grzewczy jest niewłaściwie eksploatowany lub zawodny, właściciele mogą zostać zmuszeni do pokrycia kosztów naprawy i poniesienia odpowiedzialności za nieodpowiednią temperaturę w mieszkaniach. Mandaty za zbyt zimno mogą być wystawiane także w przypadkach, gdy zawiodły pompy ciepła czy ogrzewanie elektryczne.
W jaki sposób można unikać problemów z temperaturą?
Aby uniknąć problemów związanych z temperaturą w mieszkaniu, należy:
- Regularnie sprawdzać stan techniczny systemu grzewczego – sprawność pieców, kaloryferów czy pomp ciepła to podstawa komfortu termicznego.
- Dokonywać przeglądów instalacji – kontrolowanie rur, grzejników, pieców czy wentylacji pozwala na szybkie wykrycie ewentualnych usterek.
- Pamiętać o odpowiednim zarządzaniu energią – właściwe ustawienie termostatów, odpowiednia izolacja okien i drzwi oraz kontrolowanie pracy grzejników to elementy, które mogą znacznie poprawić komfort cieplny.
Mandat za zbyt zimno w mieszkaniu – jakie kary grożą właścicielom?
W przypadku braku odpowiednich działań ze strony właścicieli mieszkań, spółdzielnie mogą nałożyć na nich kary finansowe. Takie mandaty mogą wynieść od 100 zł do 500 zł, w zależności od zakresu zaniedbania. Oczywiście, w przypadku recydywy, kara może być jeszcze wyższa. Warto dodać, że spółdzielnia mieszkaniowa ma prawo do obciążenia właściciela kosztami naprawy systemu grzewczego lub innych niezbędnych działań, które zapewnią odpowiednią temperaturę.
Co grozi za nieprzestrzeganie przepisów?
Oprócz kar finansowych, właściciele mogą zostać zmuszeni do odszkodowania za straty, jakie ponieśli ich najemcy w wyniku zbyt niskiej temperatury w mieszkaniu. W skrajnych przypadkach, gdy sytuacja powtarza się cyklicznie i właściciele ignorują przepisy, mogą ponieść konsekwencje prawne, w tym pozwy cywilne za niewykonywanie obowiązków.
Zima w Polsce to czas, kiedy temat temperatury w mieszkaniach staje się szczególnie aktualny. Właściciele nieruchomości oraz spółdzielnie mieszkaniowe muszą pamiętać o obowiązkach wynikających z przepisów prawa, które nakładają na nich odpowiedzialność za zapewnienie odpowiedniej temperatury w lokalach. Mandaty za zbyt zimno w mieszkaniach są coraz bardziej powszechne, a ich wysokość może sięgać nawet kilku setek złotych. Dlatego warto odpowiednio dbać o stan techniczny instalacji grzewczych i pamiętać o przestrzeganiu norm temperatury, aby uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji.
Tagi SEO: mandat, temperatura w mieszkaniu, spółdzielnia mieszkaniowa, ogrzewanie, zimno w mieszkaniu, prawo mieszkaniowe
Jeden komentarz
Lubię Pana artykuły. Pozdrawiam D.J….
Paradoks z z tymi mandatami jest taki, że administratorzy budynków Spółdzielnie Mieszkaniowe, Wspólnoty itd szukają sposobów by jak najwięcej ściągać z lokatorów różnych opłat , kar itd.
Do budynków ciepło jest dostarczane do węzła a dopiero z węzła do iluż budynków, mieszkań. Ciepło w wielu budynkach ze zużycia ogólnego z węzła a w mieszkaniach (?) w wielu jest rozliczane na podstawie pomierników a pomierniki to nie liczniki . Czyli swojego rodzaju odpowiedzialność zbiorowa. Lokatorzy nie mają wpływu na zużycie ciepła. Kolejnym paradoksem jest brak możliwości ustawiania pokręteł na kaloryferach odpowiedniej temperatury, każda kreska na pokrętle powinna gwarantować konkretną temperaturę (?) ale nie gwarantuje . Jeśli temperatura za oknem rośnie i świeci słoneczko dostawca ciepła obniża dostarczaną temperaturę – na węzłach są montowane „termostaty”/ czy „termoregulatory” . Paradoks polega na tym ,że lokator nie ma możliwości pobierania ciepła tak jak tego potrzebuje np w razie choroby więcej lub gdy jest ciepłolubny. Ciepło za oknem w mieszkaniu przy odkręconych np na maxa kaloryferach jest chłodno bo z węzła temperaturę termostat obniżył . A co np mają zrobić lokatorzy zimnolubni ? Innym paradoksem jest sposób rozliczania kosztów zużytego ciepła w blokach w których np mieszkają lokatorzy -dłużnicy ( nie płacąc za mieszkania, nie płacą za co. Czyżby ukryta odpowiedzialność zbiorowa ?