W wieku 66 lat zmarła Barbara Skrzypek, wieloletnia współpracowniczka prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego. Informację o jej nagłej śmierci przekazała w sobotę wieczorem szczujnia pisowska zwana Telewizją Republika. W środę, 12 marca 2025 r., Skrzypek była przesłuchiwana przez prokurator Ewę Wrzosek w śledztwie dotyczącym tzw. sprawy „dwóch wież”. Choć nie ma oficjalnego potwierdzenia, czy wielogodzinne przesłuchanie mogło wpłynąć na jej stan zdrowia, pojawiają się głosy sugerujące związek między tymi wydarzeniami.
Politycy komentują śmierć Skrzypek
Były wicepremier Jacek Sasin w mediach społecznościowych wyraził swoje oburzenie:
„Barbara Skrzypek nie żyje. Kilkugodzinne przesłuchanie przez aparat represji władzy Tuska zakończyło się tragedią. To nie przypadek – to skutek bezwzględnej nagonki politycznej. Składam wyrazy współczucia bliskim. Pamiętamy”.
Z kolei Jarosław Kaczyński w rozmowie z TV Republika ujawnił, że Skrzypek bardzo denerwowała się przesłuchaniem.
„To napięcie było ogromne” – powiedział lider PiS, sugerując, że stres związany z wizytą w prokuraturze mógł odbić się na jej zdrowiu.
Prokuratura zabiera głos w sprawie przesłuchania
Prokuratura Okręgowa w Warszawie wydała oficjalne oświadczenie, w którym szczegółowo opisała przebieg przesłuchania.
„Przesłuchanie trwało około 4 godzin, rozpoczęło się o godz. 10.00, w trakcie zarządzono kilkunastominutową przerwę dla odpoczynku. W przesłuchaniu prowadzonym przez prokuratora referenta uczestniczyli pełnomocnicy pokrzywdzonego. Do udziału w przesłuchaniu nie został dopuszczony pełnomocnik świadka, albowiem nie wymagał tego interes świadka, który nie był przesłuchiwany z pouczeniem o uprawnieniach wynikających m.in. z dyspozycji art. 183 kpk.” – czytamy w komunikacie.
Prokuratura podkreśliła również, że przesłuchanie odbywało się w „bardzo kulturalnej atmosferze”, a żadna z osób uczestniczących nie zgłaszała uwag, zastrzeżeń ani wniosków o sprostowanie protokołu.
W związku z poruszającą informacją o śmierci Barbary Skrzypek, która została przesłuchana w charakterze świadka w środę 12 marca 2025 r. w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie w związku z postępowaniem dot. tzw. sprawy "dwóch wież", uprzejmie informujemy, że przesłuchanie trwało…
— Prokuratura Okręgowa w Warszawie (@Prok_Okreg_Wawa) March 15, 2025
Ostrzeżenie prokuratury przed spekulacjami
W swoim oświadczeniu prokuratura stanowczo odcięła się od prób łączenia śmierci Barbary Skrzypek z faktem jej przesłuchania.
„Łączenie śmierci świadka z faktem jego przesłuchania i podnoszenie bezpośredniego związku pomiędzy tymi zdarzeniami skutkować będzie wystąpieniem przez Prokuraturę Okręgową na drogę cywilnoprawną celem ochrony dobrego imienia instytucji i referenta sprawy” – brzmi fragment komunikatu.
Jednocześnie prokuratura złożyła wyrazy głębokiego współczucia rodzinie zmarłej i jej najbliższym.
Czy przesłuchanie mogło wpłynąć na zdrowie Skrzypek?
Choć prokuratura podkreśla, że przesłuchanie odbyło się zgodnie z procedurami, a atmosfera była kulturalna, nie brakuje pytań o wpływ stresu związanego z tą sytuacją na zdrowie Barbary Skrzypek. Wielogodzinne przesłuchanie, zwłaszcza w kontekście wysokiego napięcia emocjonalnego, mogło stanowić poważne obciążenie dla organizmu.
Wątpliwości budzi również fakt, że pełnomocnik Skrzypek nie został dopuszczony do udziału w przesłuchaniu. Choć prokuratura tłumaczy to brakiem konieczności wynikającej z interesu świadka, brak wsparcia prawnego mógł dodatkowo zwiększyć stres związany z całą sytuacją.
Podsumowanie
Śmierć Barbary Skrzypek wzbudziła wiele emocji i pytań, zwłaszcza w kontekście jej ostatniego przesłuchania w prokuraturze. Choć oficjalne stanowisko prokuratury wyklucza bezpośredni związek między tymi zdarzeniami, nie brakuje głosów sugerujących, że stres i napięcie mogły wpłynąć na jej stan zdrowia. Sprawa ta z pewnością będzie jeszcze szeroko komentowana, zarówno w mediach, jak i w środowisku politycznym.