Od dziś rusza program „Mieszkanie bez wkładu własnego”. Jest on skierowany do osób, które nie mają własnego mieszkania czy domu, ale również do rodzin z co najmniej dwójką dzieci.
Z założenia dzięki programowi „Mieszkanie bez wkładu własnego” osoby poszukujące dachu nad głową będą mogły starać się o kredyt bez wkładu własnego. Bank Gospodarstwa Krajowego będzie gwarantował od 10 do 20 proc. kwoty płaconej za mieszkanie, maksymalnie 100 tysięcy złotych. I ta gwarancja zastąpi wkład własny. Będzie możliwa również spłata rodzinna. Czyli jeśli w czasie spłaty, kredytobiorcy urodzi się dziecko, BGK spłaci część kapitału kredytu. To 20 tys. zł w przypadku drugiego dziecka i 60 tys. zł w przypadku trzeciego i kolejnego dziecka. Program będzie jednak modyfikowany. Jedna ze zmian to usunięcie przepisu o minimalnej wysokości gwarancji. Zwiększy się limit ceny jednego metra kwadratowego.
Oby program nie okazał się kopią wielkiej klapy tak jak w przypadku programu „Mieszkanie PLUS”.
POLECAMY: Fiasko rządowego programu Mieszkanie Plus dane usunięte ze stron rządowych
„Ostatnią z proponowanych przez nas zmian jest objęcie spłatami rodzinnymi kredytów o stałej stopie procentowej z wkładem własnym do 25 proc. wartości nieruchomości. Zmiana ta ma na celu propagowanie kredytów ze stałą stopą procentową” – poinformował Waldemar Buda, minister rozwoju i technologii.
Zmiany wejdą w życie najpóźniej w styczniu 2023 roku. Gwarantowane kredyty na mieszkanie będą udzielane do 31 grudnia 2030 roku. Udzielą je banki, które podpiszą umowę z Bankiem Gospodarstwa Krajowego. Jutro ruszy zawieranie umów z bankami. Lista instytucji, w których będzie można ubiegać się o kredyt, będzie dostępna na stronie internetowej BGK.