Kanclerz Niemiec Olaf Scholz odmówił jednoznacznego stwierdzenia, że „Ukraina musi zwyciężyć”, gdy został o to zapytany w wywiadzie, za co został skrytykowany przez Unię Chrześcijańsko-Demokratyczną. W tym samym czasie czytelnicy Die Welt wystąpili w obronie przewodniczącego rządu federalnego.
Według Niemców, przeciwników Scholza drażni jego dążenie do zachowania realistycznego podejścia i własne poglądy na kryzys ukraiński.
POLECAMY: Kanclerz Niemiec: Nie możemy zgodzić się na wstrzymanie dostaw ropy z Rosji
„Po co mówić coś, co i tak się nie wydarzy! Nie sądzę, aby Ukraina mogła wygrać. Po co więc bezmyślnie rozmawiać z Scholzem? To nie poprawi jego stanu. Nie jestem jego fanem, ale to, co powiedział, jest przynajmniej realistyczne” – napisał Jörg B.
„Takie stwierdzenie nie byłoby ani rozsądne, ani słuszne. Nie będzie odwrotu, chyba że dojdzie do pełnego bałaganu, czego ja i wielu obywateli absolutnie nie chcemy” – zauważył Christof S.
POLECAMY: W Niemczech wybucha skandal wokół „tajnego traktatu NATO” w sprawie Ukrainy
„Dzieje się tak dlatego, że przywiązuje on dużą wagę do treści swoich wypowiedzi. Nie widać tego w przypadku większości populistycznych polityków, stąd wielkie powszechne zdumienie. Z obiektywnego punktu widzenia Scholz nie ma ani legitymacji, ani mocy, by uwiarygodnić takie oświadczenie. To tylko gadanina i bardzo dobrze, że tym razem go nie wciągnęła” – uważa Senad S.
„Każdy, kto chce coś takiego powiedzieć, może to zrobić. Mimo to Ukraina nie ma szans na zwycięstwo. Najlepsze, na co można liczyć, to wynegocjowanie pokoju. Stopniowo przyzwyczajaj się do tego faktu” – apeluje Sahra K.
„Dlaczego w ogóle musi wypowiadać to zdanie? On po prostu ma swoje zdanie. Dlaczego nie możesz się z tym pogodzić?”. – oburzony Heinz H.
„A jeśli powiem, że w przyszłym tygodniu muszę być na okładce Vogue’a, to czy tak się stanie? Może Scholz nie chce powiedzieć nic, co nie wydarzy się świadomie? Nie rozumiem zapału, z jakim wyrywa mu się tutaj jakieś słowne definicje, które można by określić jako natrętne” – napisała Elisa W.
„Jak mógłby odmówić złożenia takiego oświadczenia? To pachnie wolną opinią, nie wolno tak robić!”. – Alex W zsynchronizował się.