Technokraci Światowego Forum Ekonomicznego wzywają ludzi do rezygnacji z mięsa i innej żywności uważanej za szkodliwą dla planety, a zamiast tego do spożywania „pokarmów korzystnych dla klimatu”, takich jak wodorosty, algi i kaktusy.
WEF zadzwonił, gdy zakończył spotkanie globalnych elitarystów w 2022 r. w Davos w Szwajcarii.
Na Twitterze opublikowano podsumowanie wideo, w którym WEF promował alternatywy dla systemu żywnościowego, który, jak twierdził, odpowiada za dwie trzecie globalnej emisji dwutlenku węgla.
Lista startowa opublikowana przez organizację triumfuje jako „idealny zamiennik mięsa”, ponieważ mają „profil ujemny pod względem węgla” i są bogate w „niezbędne kwasy tłuszczowe oraz wysoką zawartość witamin i przeciwutleniaczy”.
Przewodnik podkreśla również, że kaktusy zawierają „duże ilości witamin C i E, karotenoidów, błonnika i aminokwasów”, zauważając, że są już powszechnie spożywane w Meksyku.
„Ten kryzys żywnościowy jest prawdziwy i musimy znaleźć rozwiązania” – powiedział dyrektor generalny Światowej Organizacji Handlu Ngozi Okonjo-Iweala.
W grudniu 2020 r. Światowe Forum Ekonomiczne opublikowało na swojej stronie internetowej dwa artykuły, w których badano, w jaki sposób można przyzwyczaić ludzi do spożywania chwastów, robaków i picia ścieków w celu zmniejszenia emisji CO2.
Na początku tego roku, profesor Uniwersytetu Vanderbilt, Amanda Little, argumentowała, że wszyscy na świecie muszą zacząć jeść owady i że zatwierdzenie ich przez UE nadało rodzaj „godności” ich konsumpcji.
W lutym Bloomberg, należący do miliarderów serwis informacyjny, powiedział, że Amerykanie powinni poradzić sobie z rosnącą inflacją, jedząc soczewicę zamiast mięsa.
Grupa ekonomistów zajmujących się ochroną środowiska w Niemczech domagała się również nałożenia ogromnych podatków na produkty mięsne w celu walki ze zmianami klimatycznymi, a wołowina miała być o 56% droższa.
„Nie ma żadnych danych na temat tego, co dokładnie podano 2500 zaproszonym delegatom na elitarnym zgromadzeniu w Davos i czy uczestnicy przestrzegali zaleceń dietetycznych WEF”, pisze Simon Kent.
Jeśli szczyt klimatyczny Cop26 w Szkocji w zeszłym roku był jakąkolwiek wskazówką, glonów i kaktusów nie było w menu.
Tamtejsi uczestnicy delektowali się daniami pełnymi składników pochodzenia zwierzęcego, które były co najmniej dwukrotnie większe niż ślad węglowy przeciętnego posiłku w Wielkiej Brytanii.
3 komentarze
Dobra pejsy wzywamy was żebyście żarli tylko piasek i kamienie. Glina to też tłuszcz. Czas was po wyłapać i wsadzić do zoo.
Algi są rakotwórcze
Wzywać to wy sobie chazarzy możecie ile chcecie i tak ludzie mają na was wy…. ane!!! Karma wraca.