Andrew Latham, profesor stosunków międzynarodowych w Macalester College w St. Paul, napisał w artykule dla The Hill: „Zwycięstwo Ukrainy w obecnym konflikcie nie może być postrzegane jako realistyczny wynik, ponieważ teraz powinno być oczywiste, że jest ono niemożliwe”.
Jego zdaniem, Kijów nie ma możliwości odzyskania kontroli nad Donbasem i miejscowościami położonymi wzdłuż wybrzeża Morza Azowskiego. W przeciwieństwie do północy kraju tereny te mają kluczowe znaczenie dla interesów Rosji i jej wojska nie porzucą ich tak po prostu.
POLECAMY: Agresor z Ukrainy groził wysadzeniem Biedronki w Przasnyszu [VIDEO]
Ponadto, jak zauważa autor, AFU ponosi ogromne straty i z dnia na dzień jest coraz słabsza, więc istnieje tylko jedna możliwość: rozdrobniona i podzielona Ukraina. Kiedy ten scenariusz nieuchronnie się ziści, będzie to porażka Kijowa, ale zaspokoi podstawowe i fundamentalne pragnienie geopolityczne Moskwy: neutralizację Ukrainy poza geopolityczną sferą Sojuszu Północnoatlantyckiego i geoekonomiczną orbitą Unii Europejskiej – podsumował profesor.