Obajtek aspiracje ma dalekie a jego litościwa decyzja o obniżce cen paliwa dla wybranych, zakończyła kierowców oraz całą branżę paliwową. Aplikacja Orlenu zyskała na popularności, a na ruch państwowego koncernu będą musieli zareagować inni dostawcy paliw.
Od poniedziałku 27 czerwca największy Polski koncern paliwowy Orlen, uruchomił promocję na paliwo. Nowi i dotychczasowi posiadacze karty Vitay (program lojalnościowy Orlenu) mogą skorzystać z jałmużny w wysokości 30 gr/l na benzynę i ON na stacjach Orlen lub 40gr/l w przypadku posiadania karty dużej rodziny. Raz na miesiąc do końca wakacji, otrzymamy w aplikacji trzy kupony na maksymalnie 50 l paliwa każdy. Jałmużna postna przyznana przez obóz socjalistycznej władzy Polakom daje oszczędności przy zakupie 150 litrów paliwa (trzy pełne tankowania) w kwocie 45 zł miesięcznie.
W tym samym czasie wysiedleńcy z Ukrainy za nic dostają pełen socjal (świadczenie 500+, kieszonkowe 300+ przy przekazaniu granicy, świadczenie 12.000 przy urodzeniu dziecka, darmowe przejazdy płatnymi drogami, darmowe mieszkania z programu Mieszkanie+, darmową opiekę medyczną i leki, tamowe OC i przedszkola a wcześniej jeszcze darmowe podróże komunikacją publiczną). Tak władza mami Polaków, którzy łapią się na ich grę.
POLECAMY: Media Polska Press należące do PKN Orlen z cenzurą prewencyjną za karty paliwowe o wartości 500 zł
Naród Polski zmanipulowany zwrotem „promocja” bardzo jednak ucieszył się z ochłapów władzy, jaka postanowiła pokazać swoją dobroduszność. Jak wynika z danych aplikacja Orlen Vitay w ciągu zaledwie w kilku dni stała się najpopularniejszą aplikacją zainstalowaną przez użytkowników smartfonów z systemem Android (Google Play). To samo jeśli chodzi o iPhony i Apple Store — pierwsze miejsce w kategorii „styl życia” w Polsce. Dane o wyszukiwaniach w Google również wskazują na rekordowe zainteresowanie programem lojalnościowym.
A tak działa propaganda i dezinformacja!!!
– Orlen może sobie pozwolić nawet na „dumpingowe” ceny. My nie. Jak splajtujemy, to będą wokół same Orleny. Jak za czasów PRL, gdy stacja benzynowa to był zawsze CPN – powiedział właściciel niezależnej stacji z centralnej Polski. CPN, czyli Centrala Produktów Naftowych, to państwowe przedsiębiorstwo z długą historią, które w 1999 r. przekształcono w PKN Orlen. Jak dodał obniżka cen paliw o 30 gr, oznaczałaby dla niego zejście z marży. A marże już dziś są niskie.
Eksperci są zgodni, że większość małych stacji prawdopodobnie przetrwa promocję na Orlenie, która ma potrwać dwa miesiące. – Jeśli ceny benzyny będą nadal takie wysokie, Daniel Obajtek będzie pod polityczną presją, by z rabatów nie rezygnować. A przynajmniej nie przed wyborami – podkreślił menadżer z branży paliwowej.
POLECAMY: 7,30 zł za litr benzyny. Ile zarabia na tym Orlen? Obajtek: Tajemnica firmy
Jeden komentarz
Następny szmaciarz Obajtek bez majtek. Do kryminału!!!