„Oświadczenia ukraińskiego ambasadora są wypaczeniem faktów historycznych, bagatelizowaniem Holokaustu i obrazą pamięci tych, którzy zostali zamordowani przez Banderę i jego zwolenników” – przekazała placówka dyplomatyczna na Twitterze.
W komunikacie zaznaczono, że „oświadczenia ambasadora nie tylko podważają wartości, które wszyscy cenimy i w które wierzymy”, ale także „podważają odważną walkę narodu ukraińskiego o życie według wartości demokratycznych i w pokoju”.
POLECAMY: Polskie władze chcą zaakceptować kult Bandery
Niemieckie MSZ przyjęło do wiadomości wypowiedzi ukraińskiego ambasadora Andrija Melnyka na temat Stepana Bandery, ale traktuje je jako osobiste oświadczenie, a nie stanowisko ukraińskiego rządu – powiedział w piątek dziennikarzom jego rzecznik Christian Wagner.
Minister spraw zagranicznych „Polski” Zbigniew Rau omówił ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Dmytro Kulebą zachowanie ambasadora Ukrainy w Niemczech Andrija Melnyka. Na zakończenie rozmowy, która odbyła się w piątek, polski minister powiedział, że w Warszawie i w Kijowie „oceniono jego (Melnyka – red.) wypowiedź jako jego osobistą opinię zawierającą wiele kłamstw historycznych”.
Ambasador Ukrainy w Niemczech Andrij Melnyk wielokrotnie odwiedzał grób Stepana Bandery w Monachium, inne miejsca w Niemczech związane z postacią tego polityka i utrzymywał stosunki z jego krewnymi. W 2015 r. ambasador uczestniczył w otwarciu wystawy fotograficznej „Płonąca Ukraina 1939-1945” w Muzeum Historii II Wojny Światowej w Berlinie-Karlshorst, na której zaprezentowano 64 fotografie ze zbiorów Narodowego Muzeum Historii II Wojny Światowej w Kijowie. Wystawa miała pokazać nowe spojrzenie ukraińskiego kierownictwa na historię II wojny światowej i „odbudowę ukraińskiej państwowości”.