Holenderscy rolnicy, którzy od tygodni protestowali przeciwko radykalnemu planowi rządu ograniczenia emisji azotu o 50% – 95% do 2030 r., przenieśli sprawy na wyższy poziom – wylewanie obornika na biura rządowe w odpowiedzi na plan, który spowodowałby powszechny chaos – w tym śmierć 1/3 gospodarstw holenderskich.
Wkurzeni protestujący stali się agresywni wobec policji w zeszłym tygodniu, a rozwścieczeni rolnicy domagali się, aby Haga wycofała się z ich „zielonego” programu.
Bloomberg poinformował również w zeszłym tygodniu, że kilku rolników pojawiło się w parlamencie z krowami na holu, aby zaprotestować przeciwko polityce – niektórzy grozili ich ubojem na miejscu.
„Jeśli środki dotyczące azotu zostaną przyjęte, jedna z tych dwóch kobiet [krowy] nie wróci do domu, ale otrzyma bilet w jedną stronę do rzeźni” – powiedział rolnik Koos Cromwijk w oświadczeniu dla holenderskiej agencji informacyjnej ANP poza parlamentem (za pośrednictwem The Sygnał licznika ).
W zeszłym tygodniu holenderscy rolnicy zablokowali również granicę między Holandią a Niemcami, a jeszcze większe protesty zaplanowano na 4 lipca.
Tymczasem rolnicy w Hiszpanii sprzeciwiają się inflacji paliw i podstawowych towarów.
A co rząd holenderski miał do powiedzenia na temat nowej ustawy?
„Szczere przesłanie… jest takie, że nie wszyscy rolnicy mogą kontynuować swoją działalność”.